Funkcjonariusze SG zatrzymali w powiecie słubickim dwóch Francuzów podróżujących kamperem. Kierujący autem był pod wpływem narkotyków, a samochód o wartości 220 tys. zł był ukradziony – poinformował w czwartek rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału SG Paweł Biskupik.
Kierowca kampera usłyszał zarzut jazdy pod wpływem substancji odurzających, natomiast pasażer pojazdu odpowie za przewóz substancji narkotycznych przez granicę UE. Obaj zostali przekazani słubickiej policji, która przejęła postępowanie w sprawie kradzieży kampera.
Do zatrzymania Francuzów doszło we wtorek. Patrolujący pow. słubicki funkcjonariusze SG ze Świecka wytypowali do kontroli pojazd kempingowy marki Fiat Ducato na belgijskich numerach rejestracyjnych.
Za kierownicą kampera siedział 31-letni obywatel Francji, a wraz z nim podróżował jego 44-letni rodak. Żaden z nich nie posiadał dokumentów do auta, a w stacyjce pojazdu nie było kluczyka. Mężczyźni wyjaśnili, że uruchomili samochód przy pomocy komputera.
To wszystko od razu sugerowało, że pojazd może pochodzić z kradzieży. Sprawdzenie w bazie danych potwierdziło, że jego właściciel zgłosił kradzież auta na terytorium Belgii.
Kierowcę auta poddano także testowi na obecność narkotyków. Jego wynik był pozytywny wykazując obecność w jego organizmie kokainy, morfiny, ecstasy i marihuany. Z kolei w kieszeni pasażera strażnicy graniczni znaleźli marihuanę.