80 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 r., UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. Była to kulminacja trwającej już od początku 1943 r. fali zbrodni na Polakach, w której wyniku na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. osób.
Zbrodnia wołyńska jest jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń II wojny światowej. W przeciwieństwie do mordów dokonywanych przez okupantów niemieckich i sowieckich ludobójstwo na Wołyniu było często popełniane przez sąsiadów ofiar, których przodkowie przez wiele dziesięcioleci zamieszkiwali wraz z Polakami te same wsie i osady. Rzeź wołyńska nie była jednak spontanicznym wybuchem nienawiści, ale skutkiem długotrwałego oddziaływania ideologii nacjonalizmu ukraińskiego, który za główny cel stawiał sobie stworzenie niepodległej, jednolitej etnicznie Ukrainy przez wymordowanie i wypędzenie Polaków oraz przedstawicieli innych narodowości.
Jednym z miejsc, gdzie doszło do antypolskich pogromów, była Huta Pieniacka. Schroniło się tu wielu uciekinierów z Wołynia. Miejscowość została zgładzona w lutym 1944 roku. Zginęło 1200 Polaków.
Posłuchaj archiwalnej rozmowy z uratowanym z pogromu w Hucie Pieniackiej Franciszkiem Bąkowskim (Pan Franciszek zmarł w maju 2023 roku):
Posłuchaj audycji dokumentalnej „Strażnicy Pamięci” o staraniach Stowarzyszenia „Huta Pieniacka” o upamiętnienie ofiar zbrodni z 1944 roku:
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki powiedział, że świadomość historyczna o Rzezi Wołyńskiej jest na Ukrainie niewystarczająca. Dziś mija 80. lat od zbrodni, popełnionej przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczpospolitej. Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa upamiętnia apogeum ludobójstwa tak zwaną „krwawą niedzielę” z 11 lipca 1943 roku, gdy ukraińscy nacjonaliści zaatakowali Polaków w niemal stu miejscowościach.
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki zapytany o niską świadomość historyczną na temat Rzezi Wołyńskiej wśród ukraińskiej młodzieży, zwrócił uwagę, że za edukację wśród młodego pokolenia odpowiada władza. Na antenie Polskiego Radia 24 prezes IPN podkreślił, że szerzenie świadomości historycznej jest utrudnione, bowiem na Ukrainie wciąż istnieje tendencja do podnoszenia wartości UPA:
Prezes IPN podkreślił, że Polska nie zgadza się na tego rodzaju narrację w sprawie ukraińskich nacjonalistów. „Dla nas UPA jest jednoznacznie kojarzona z tym, co wydarzyło się w latach 1943-1945” – podkreślił Karol Nawrocki.