Zmarł Aleksander Dziedzic ps. „Ryś”. To jeden z ostatnich żyjących w województwie lubuskim powstańców warszawskich. Miał 95 lat.
W momencie wybuchu Powstania Warszawskiego miał 16 lat. Mieszkał wraz z rodzicami i rodzeństwem na Krakowskim Przedmieściu 7. Uczęszczał do Szkoły Handlowej Everta przy ulicy Wilczej 44.
Znalazł się w grupie warszawiaków którą Niemcy pędzili przed czołgiem jako „żywą tarczę” w ataku na powstańczą barykadę. Gdy zaczęła się walka, pod ostrzałem, przedostał się na Polską stronę. Postanowił przyłączyć się do Powstania – został żołnierzem Zgrupowania „Bartkiewicz” w Śródmieściu Południowym. Przyjął pseudonim „Ryś”. Walczył aż do kapitulacji Powstania.
„Pamiętnik z Powstania strzelca Rysia” – posłuchaj reportażu Cezarego Galka
Pisał wówczas pamiętnik wojenny, licząc się z tym, że może już nigdy nie zobaczyć najbliższych i będzie to jedyny ślad jego historii. Pamiętnik przetrwał próbę czasu. Dziś znajduje się w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Aleksander Dziedzic trafił do obozu jenieckiego w Niemczech a stamtąd do PSZ na Zachodzie. Jesienią 1945 r. powrócił do Polski.
Założył rodzinę, ukończył studia prawnicze. Był zapalonym wędkarzem. Przez ostatnie lata Aleksander Dziedzic mieszkał samotnie w gminie Skąpe. Chętnie spotykał się z harcerzami i żołnierzami. Interesowała go historia, ale i bieżące wydarzenia polityczno-społeczne. Był aktywny w social mediach.
Wspólnie z harcerzami Radio Zachód w ubiegłym roku odwiedziło pana Aleksandra 1 sierpnia w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.