Po wakacjach niemieckie szkoły odczuwają duże braki kadrowe. Obecne brakuje blisko 40 tys. nauczycieli, jak szacuje Niemieckie Stowarzyszenie Nauczycieli. „Problem dotyczy wszystkich krajów związkowych. Braki kadrowe wynoszą co najmniej 30, a nawet 40 tysięcy wakatów” – potwierdza prezes stowarzyszenia, Heinz-Peter Meidinger.
Związek Oświaty i Nauki (GEW) także ostrzega o sytuacji kryzysowej w szkołach. „Problem, polegający na braku możliwości obsadzenia wakatów w pełni wyszkolonymi nauczycielami, znacznie się pogłębił w porównaniu z poprzednim rokiem” – podkreśla Maike Finnern, przewodnicząca GEW.
„Rzeczywiście, w kilku krajach związkowych początek szkoły po wakacjach okazał się dość trudny” – pisze we wtorek portal dziennika „Spiegel”. Wg danych Ministerstwa Edukacji, tylko w Nadrenii Północnej-Westfalii jest obecnie ok. 4,4 tys. nauczycielskich wakatów. W niektórych regionach sytuacja jest szczególnie dramatyczna: w Duisburgu około 700 uczniów w pierwszych dniach nowego roku szkolnego nie miało nauczyciela, a w Gelsenkirchen lekcje we wszystkich szkołach podstawowych zostały skrócone o jedną godzinę tygodniowo.
W Berlinie z powodu braku nauczycieli setki dzieci musiały początkowo uczyć się zdalnie. „Od początku roku szkolnego lekcje są odwoływane, uczniowie łączeni są w większe grupy w klasach, skracane są plany lekcji. To jest na porządku dziennym” – podsumowuje Udo Beckmann, przewodniczący Stowarzyszenia Edukacji i Szkoleń.