Jak komentuje współautor badania Michał Murgrabia, psycholog, założyciel i prezes platformy ePsycholodzy.pl, te wyniki są mocno niepokojące. Brak właściwej regeneracji organizmu na co dzień może wynikać m.in. z zaburzeń psychicznych części społeczeństwa, niehigienicznego stylu życia i niezdrowych nawyków, w tym m.in. żywieniowych.
„Cieszy mnie, że takie badanie zostało zrealizowane. Wyniki są alarmujące, bo społeczeństwu brakuje świadomości na temat znaczenia snu dla zdrowia fizycznego i psychicznego. I dlatego ta sfera życia jest tak powszechnie zaniedbywana. Wiele mówi się np. o odżywianiu. A sprawa regeneracji jest spychana na margines, choć człowiek jest w stanie dłużej przeżyć bez jedzenia niż bez snu”
– komentuje prof. Włodzimierz Piątkowski z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej i Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Wyniki poszczególnych grup wiekowych są do siebie bardzo zbliżone. Zadowoleni z jakości swojego snu są głównie Polacy mający 18-22 lata – 57,4 proc., a także 56-80 lat – 56,5 proc.. Potem są respondenci w wieku 36-55 lat – 56,1 proc.. Na końcu zestawienia są badani w przedziale wiekowym 23-35 lat – 55 proc..
„Na najlepsze wyniki wśród najmłodszych i najstarszych dorosłych Polaków wpływa oczywiście to, że mają oni z reguły mniej obowiązków zawodowych i rodzinnych niż osoby w średnim wieku. Łatwiej jest im więc pozwolić sobie na spokojny odpoczynek, regularne godziny snu, o właściwej porze w ciągu doby. Te kwestie mają kluczowe znaczenie dla kondycji nie tylko fizycznej, ale też psychicznej”
– dodaje prof. Piątkowski.
Uwzględniając miesięczne dochody netto, można zauważyć, że zadowolone z jakości swojego snu są głównie osoby uzyskujące ponad 9 tys. zł – 72,4 proc.. Natomiast na końcu zestawienia widać ankietowanych z zarobkami poniżej 1 tys. zł – 47,6 proc..
„Badanie ukazało bardzo ciekawą korelację poziomu zarobków i zadowolenia ze snu. Im większe są dochody, tym lepsza jest jakość snu. Osoby mniej zasobne mogą pracować np. na zmiany, a do tego znaczenie dłużej i ciężej niż dobrze sytuowani Polacy. To przekłada się także na formy relaksu i zadowolenie z życia. Kolejną sprawą są warunki do spania, które również w dużej mierze zależą od możliwości finansowych”
– mówi Michał Pajdak, członek zarządu platformy ePsycholodzy.pl.
Respondenci wyjaśnili również w ankiecie, z czego mogą wynikać ich problemy ze snem. Najczęściej twierdzili, że długo nie mogą zasnąć, bo mają np. gonitwę myśli – 47 proc.. Prof. Piątkowski uważa, że ten problem wynika z nadmiaru bodźców zewnętrznych. Natłok cudzych opinii i informacji z zewnątrz, głównie negatywnych, sprawia, że ludzie nie potrafią się od nich oddzielić i zachować spokoju. Mają ograniczony kontakt z własnymi uczuciami, emocjami i ciałem. Uciekają w myśli, zamiast czuć i realizować swoje potrzeby. Nie wiedzą, że zdrowy sen to podstawa zdrowia psychicznego.
„Osoby, które źle śpią w nocy, borykają się z wieloma skutkami tej sytuacji w ciągu dnia. Są mniej wydajne w pracy, rozdrażnione, a przez to mają większą skłonność do konfliktów. Dręczy je ogólne zmęczenie. Oczywiście wszyscy miewamy przełomowe okresy w życiu i możemy czasem więcej rozmyślać. Jeżeli jednak problemy z zaśnięciem przedłużają się, warto rozważyć wizytę u specjalisty, aby uniknąć negatywnych konsekwencji”
– przekonuje Michał Murgrabia.
Biorąc pod uwagę wiek respondentów, można zauważyć, że im są młodsi, tym częściej mają problemy z zaśnięciem. Osoby w wieku 18-22 lat deklarują je zdecydowanie najczęściej – 61,9 proc.. Na drugim miejscu są ludzie mający 23-35 lat – 47 proc.. Zbliżone wyniki odnotowano w grupach wiekowych 36-55 lat – 46,9 proc., a także 56-80 lat – 43,4 proc.. Jak wyjaśnia prof. Piątkowski, młodzi ludzie najgorzej radzą sobie z nadmiarem bodźców, docierających m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych i innych kanałów internetowych. Trudno im się wyciszyć przed zaśnięciem i skoncentrować na regeneracji.
„Niektóre osoby, szczególnie młode, mają poważny problem z zachowaniem higieny snu. Objawia się to w ten sposób, że używają łóżek np. do nauki i pracy na laptopie, oglądania niekończących się seriali oraz filmów, w tym m.in. horrorów i dramatów, przeglądania wiadomości, a także spożywania posiłków czy przekąsek. Dodatkowo wieczorami piją pobudzające napoje i jedzą słodycze. Zmiana tak niezdrowych nawyków może przynieść widoczną poprawę. Tylko trzeba chcieć ją wdrożyć”
– zaznacza prezes platformy ePsycholodzy.pl.
Kolejne wskazywane przez respondentów przyczyny złej jakości snu tkwią w wielokrotnym budzeniu się w nocy – 38,4 proc., martwieniu się o swoją przyszłość – 28,1 proc., a także w stresie – 25,9 proc.. Następnie wymieniane są problemy zdrowotne i rodzinne – odpowiednio 23,4 proc. i 22,4 proc.. Jak zaznacza ekspert z UMCS i UM w Lublinie, większość tych trudności wynika z nadmiernego analizowania swoich i cudzych spraw oraz potencjalnych zagrożeń. Chroniczny deficyt snu jest jednym z decydujących czynników złego stanu zdrowia psychicznego.
„Część osób cierpiących na bezsenność może nie do końca zdawać sobie sprawę z tego, w jakim napięciu żyje. Warto pogłębiać kontakt ze swoimi emocjami i nie spychać ich na margines, bo mogą objawić się nie tylko w postaci problemów ze snem, ale też innych zdrowotnych. Jeżeli kłopoty utrzymują się dłużej, to nie powinny być bagatelizowane, a ustalenie przyczyn najlepiej byłoby powierzyć specjaliście”
– podkreśla psycholog Murgrabia.
Choć Polacy nie łączą problemów bezsenności z piciem kawy, to często może być ona właściwym źródłem niewyspania.
„Mało kto jest świadomy np. tego, jak długo utrzymuje się kofeina w organizmie i jak wpływa na samopoczucie. Często zbyt krótki sen prowadzi do zmęczenia i sięgnięcia właśnie po ten napój. I tak dzień po dniu toczy się to błędne koło”
– podsumowuje Michał Pajdak z platformy ePsycholodzy.pl.