Służby analizują przesyłki, które trafiły do ukraińskich placówek dyplomatycznych. Policja przekazuje materiały prokuraturze, która będzie prowadziła śledztwo – podkreślił w piątek wiceszef MSWiA Błażej Poboży. Jak zaznaczył, w przypadku incydentów w Polsce przesyłki zostały nadane z Niemiec.
Wiceszef MSWiA w rozmowie z telewizją Wydarzenia 24 pytany był o incydenty w ukraińskich ambasadach w Europie. Po zamachu terrorystycznym w Hiszpanii do ukraińskich placówek w kilku krajach, w tym w Polsce, przyszły niepokojące przesyłki.
Poboży zaznaczył, że w czwartek dwie takie przesyłki zostały dostarczone do ambasady w Warszawie i konsulatu w Krakowie. W piątek jedna przesyłka była adresowana także do konsulatu w Krakowie, ale udało się ją unieszkodliwić, zanim trafiła do adresata.
„Została zabezpieczona, przekazana policji. Trwają czynności” – powiedział wiceminister. Jak wyjaśnił, w środku tej przesyłki była „bliżej nieokreślona ciecz, która jest przedmiotem analizy odpowiednich służb”.
Poboży dodał, że przesyłki, które trafiły do placówek w Polsce, nie miały tak makabrycznego charakteru, jak w innych przypadkach. Ukraińskie MSZ podawało, że w przesyłkach znajdowały się np. oczy zwierząt.
Wiceszef MSWiA podkreślił, że obecnie trwają analizy przesyłek. „Co ciekawe, wszystkie zostały nadane z terytorium Niemiec, w przypadku ukraińskich placówek na terenie Polski” – powiedział Poboży.
Wiceminister dodał, że policja zabezpieczone materiały przekazuje prokuraturze, która będzie prowadziła w tej sprawie śledztwo.
Te incydenty, w ocenie wiceszefa MSWiA, mogą mieć na celu wywarcie presji na stronie ukraińskiej. „Tu z kolei od wczoraj obserwujemy bardzo jednoznaczne komunikaty ze strony MSZ Ukrainy czy innych kluczowych polityków, że tego typu działania nie są w stanie zastraszyć tego prężnie broniącego się narodu przed niezwykle brutalną i coraz brutalniejszą agresją” – powiedział Poboży.
O tym, że ambasady i konsulaty Ukrainy w sześciu krajach otrzymały zakrwawione przesyłki, w których były oczy zwierząt, poinformował w piątek na Facebooku rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko.
„Po zamachu terrorystycznym w Hiszpanii do ambasady na Węgrzech, w Holandii, Polsce, Chorwacji, Włoszech, konsulatów generalnych w Neapolu i Krakowie, konsulatu w Brnie przyszły zakrwawione przesyłki. W przesyłkach znajdowały się oczy zwierząt” – napisał rzecznik MSZ w Kijowie. Jak dodał, przesyłki były przesiąknięte „substancją o charakterystycznym kolorze” i miały charakterystyczny zapach. „Analizujemy sens tej wiadomości” – podkreślił rzecznik.
We wpisie przekazał także, że zdewastowano wejście do mieszkania ambasadora w Watykanie, a ambasada w Kazachstanie otrzymała fałszywe zawiadomienie o podłożonym ładunku wybuchowym. Ambasada Ukrainy w USA dostała natomiast list z kserokopią krytycznego pod adresem Ukrainy artykułu. Tak jak większość innych kopert ten list przysłano z terytorium jednego z europejskich krajów – dodał rzecznik.