W reakcji na ogłoszoną przez Putina mobilizację w Rosji, cała wspólnota wolnych państw, a zwłaszcza NATO, musi zareagować wsparciem dla Ukrainy, bo tam jest dzisiaj barykada wolności – oświadczył premier Mateusz Morawiecki.
W wyemitowanym rano w rosyjskiej telewizji państwowej przemówieniu prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację w kraju, która ma się rozpocząć już w środę, 21 września. Częściowa mobilizacja ma objąć rezerwistów, osoby, które odbyły służbę w wojsku.
„Potwierdziły się wcześniejsze informacje o częściowej mobilizacji w Rosji. Rosja będzie kontynuowała swoje dzieło zniszczenia, będzie próbowała doprowadzić do zniszczenia Ukrainy, do zagarnięcia części terytoriów” – powiedział Morawiecki, który obserwuje w środę w Nowej Dębie (woj. podkarpackie) ćwiczenia NIEDŹWIEDŹ-22.
Premier dopytywany, czy należy spodziewać się reakcji polskiej i NATO oraz jakie to miałoby być działanie i jaka to miałaby być reakcja, odparł: „W reakcji na tę mobilizację cała wspólnota wolnych państw, a w szczególności wspólnota NATO, czyli najsilniejszy sojusz w historii świata, musi zareagować wsparciem dla Ukrainy. Rosja nie może zwyciężyć na Ukrainie”.
Jednocześnie Morawiecki zaapelował do „zachodnich przywódców”, zwłaszcza zachodniej Europy i UE. „Zrobiliśmy sporo dla Ukrainy, ale musimy zrobić jeszcze więcej; pomoc finansowa i pomoc w dostawie broni. Nie może być tak, żeby ten bohaterski opór na polu bitwy i zwycięstwa ukraińskiej armii na polu bitwy spotkały się teraz z brutalną i barbarzyńską kontraakcją ze strony Rosji. Musimy dać dalsze wsparcie Ukrainie, bo tam jest dzisiaj barykada wolności, tam, za wschodnią granicą Polski” – oświadczył premier.
Jak zaznaczył, w tej sytuacji „dla nas jest to tylko przyczynek do kolejnej mobilizacji”. Zadeklarował, że sam będzie również „mobilizował, organizował pomoc w zachodniej Europie”.
„Tak, jak robiliśmy, to do tej pory, robiliśmy to skutecznie. Podziękował mi za to niedawno prezydent (Ukrainy Wołodymyr) Zełenski, premier (Ukrainy Denys) Szmyhal, kiedy byłem w Kijowie paręnaście dni temu. I jestem przekonany, że ta solidarna obrona przeważy nad barbarzyńską agresją rosyjską” – powiedział Morawiecki.
Szef rządu był też pytany, czy z tego co teraz mówi wynika, że „możemy się spodziewać decyzji o zwiększeniu wymiaru pomocy dla Ukrainy militarnej i finansowej”. „Będziemy oczywiście robili wszystko razem z naszymi amerykańskimi, brytyjskimi sojusznikami, aby także całe NATO pomagało jeszcze bardziej Ukrainie, by ona mogła się obronić przed tą dodatkową mobilizacją ogłoszoną przez Kreml” – zapowiedział.