NASA zaprezentowała pierwszy pakiet zdjęć wykonanych przez kosmiczny teleskop Jamesa Webba. Wczoraj, pierwsze historyczne zdjęcie wykonane przez teleskop zostało zaprezentowane przez prezydenta USA Joe Bidena, dziś agencja udostępniła szerszy materiał.
Krawędź młodego regionu gwiazdotwórczego, zwanego NGC 3324 w Mgławicy Carina, uchwycone w świetle podczerwonym. Fot.PAP/EPA/NASA
Wśród zdjęć widzimy największą głębię kosmosu jaką udało się kiedykolwiek zaobserwować. Zdjęcia umożliwiają nam również podróż w czasie, do miejsc gdzie rodzą się i umierają gwiazdy – mówi astronom doktor Piotr Witek.
„Dostaliśmy nowy obraz, nowe spojrzenie na mgławicę Południowy Pierścień. Zobaczyliśmy mgławicę Carina, czyli jedną z pięknych mgławic południowego nieba z oszałamiającymi detalami, miejscami gdzie rodzą się nowe gwiazdy i układy planetarne”
– powiedział astronom.
Mgławica planetarna NGC 3132, nieformalnie znana Mgławicą Pierścień Południowy, sfotografowana przez dwie kamery na pokładzie Teleskopu Jamesa Webba. Teleskop po raz pierwszy ujawnił, że gwiazda ta jest pokryta pyłem. Znajduje się około 2500 lat świetlnych od Ziemi. Fot. PAP/EPA/NASA
Dzięki obserwacjom wykonanym w podczerwieni teleskop umożliwia zobaczenie tego, co do tej pory było zakryte przez między innymi chmury kosmicznego pyłu. Kosmiczny teleskop pozwala na badanie nie tylko galaktyk i gwiazd, ale także i odległych planet.
„Dostaliśmy widmo, czyli taki chemiczny odcisk palca pochodzący z przefiltrowanego przez atmosferę obcej planety światła gwiazdy. Dowiedzieliśmy się z czego składa się atmosfera planety innej, krążącej po orbicie odległej od słońca gwiazdy”
– powiedział Piotr Witek.
Kwintet Stephana, wizualną grupę pięciu galaktyk, w nowym świetle zrobionym przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Ta ogromna mozaika jest największym do tej pory obrazem Webba, pokrywającym około jednej piątej średnicy Księżyca. Zawiera ponad 150 milionów pikseli i składa się z prawie 1000 oddzielnych plików graficznych. Fot. PAP/EPA/NASA
Wystrzelony z Ziemi 25 grudnia teleskop waży sześć i pół tony, ma wymiary 20 na 14 metrów, a jego sercem jest zwierciadło o średnicy ponad 6 metrów. Teleskop Jamesa Webba będzie wykonywał badania przez kilkanaście lat.
Pełen koszt projektu to około 10 miliardów dolarów.