Rosja chce wysyłać na wojnę młodych ludzi z okupowanych miejscowości Donbasu. Jak napisał internetowy serwis „Możem Objasnit”, przeciwko takim planom zbuntowali się rodzice uczniów jednej ze szkół w Doniecku.
Wcześniej ukraińska administracja wojskowa obwodu ługańskiego alarmowała, że Rosjanie organizują łapanki na mężczyzn i wcielają ich do sił samoobrony samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej.
Według serwisu internetowego „Możem Objasnit” w Doniecku separatyści z samozwańczych władz chcieli wcielić do armii tegorocznych absolwentów miejscowego uniwersytetu. W proteście rodzice zorganizowali wiec przed gmachem resortu. Serwis „Możem Objasnit” podał, że na terenach okupowanych przez Rosjan coraz więcej ludzi otwarcie wyraża niezadowolenie w związku z przymusowym wcielaniem do wojska.
Rosyjskie media niezależne przypominają, że tak zwana „cicha mobilizacja” w separatystycznych regionach Donbasu trwa od kilku miesięcy. Dziennikarze niezależnych mediów dotarli do notatek jednego z dowódców nowo utworzonego batalionu, w którym oficer napisał, że studenci pierwszego i drugiego roku będą ochraniać magazyny amunicji i systemy obrony powietrznej, a studenci trzeciego i czwartego pójdą bezpośrednio na front.