Czy w Zielonej Górze z powodu koronawirusa zostaną zamknięte placówki oświatowe? „Na dziś nie ma żadnych wskazań, które uzasadniłyby tak radykalną decyzję” – komentowały wczoraj po południu władze miasta. W ten sposób, prezydent Zielonej Góry, na swoim profilu na Facebooku, odniósł się do zamykania szkół i przedszkoli oraz basenów i instytucji miejskich w Poznaniu. Wieczorem jednak, w kolejnym wpisie poinformował, że w środę zbierze się zespół kryzysowy. Podejmie decyzję dotyczącą dalszego funkcjonowania placówek oświatowych w mieście Zielona Góra.
Przypomnijmy, zgodnie z komunikatem władz miasta, wszystkie imprezy masowe oraz większe zgromadzenia publiczne z udziałem publiczności, w dniach 4-18 marca zostały odwołane. W związku z tym zielonogórskie przedszkola i szkoły zawiesiły m.in. dni otwarte w placówkach. Odwołano też wyjazdy zagraniczne w ramach praktyk i projektów unijnych.
Kolejne obostrzenia, związane z zagrożeniem koronawirusem, pojawiły się na Uniwersytecie Zielonogórskim. Uczelnia wydała dzisiaj dwa komunikaty. Pierwszy dotyczy wstrzymania odwiedzin w akademikach przez gości z zewnątrz i wstrzymania zakwaterowania nowych osób w domach studenckich. Druga decyzja odnosi się do pracowników Uniwersytetu. Wprowadza obowiązek ograniczenia do minimum bezpośrednich kontaktów pracowników w pracy oraz zaleca wykorzystywanie takich narzędzi jak telefon, poczta elektroniczna czy wideokonferencje.
Wczoraj, po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, minister edukacji powiedział, że szkoły mogą zawieszać pracę w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Dariusz Piontkowski mówił, że decyzje o zawieszeniu lekcji mogą podejmować samorządy i dyrektorzy placówek.