O godzinie 21 na warszawskim PGE Narodowym triumfator tegorocznego finału Ligi Mistrzów Real Madryt zmierzy się z najlepszym zespołem Ligi Europy – Atalantą Bergamo. Stawką meczu będzie piłkarski Superpuchar UEFA.
Prestiż tego trofeum dla klubów tak wielkich jak Real to sprawa dyskusyjna, ale Atalanta w maju triumfowała w jakimkolwiek europejskim pucharze po raz pierwszy w historii i na pewno zrobi wszystko, żeby móc umieścić kolejną zdobycz w klubowej gablocie.
– Jesteśmy tu, żeby rozegrać bardzo prestiżowy mecz, w którym jednak będziemy chcieli zaprezentować nasz własny styl gry. Real to klub, który wywalczył więcej trofeów niż ktokolwiek inny na świecie. Nam zależy na tym, żeby pokazać się z jak najlepszej strony
– podkreślił trener włoskiego zespołu Gian Piero Gasperini.
Real w przypadku zwycięstwa sięgnie po Superpuchar UEFA po raz szósty i zostanie samodzielnym rekordzistą. Po pięć razy to trofeum wywalczyły też ekipy Barcelony i AC Milan. W zespole „Królewskich” może zadebiutować Francuz Kylian Mbappe, który przeniósł się do Madrytu z Paris Saint-Germain.
– Atalanta zasługuje na to, żeby tu być, jej droga była niezwykła, taki też jest trener i cały zespół. My podchodzimy do tego meczu jak zawsze z pewnością siebie i entuzjazmem. To będzie bardzo wymagający sezon, ale może być też pełny sukcesów, dlatego chcemy go dobrze rozpocząć
– podkreślił szkoleniowiec Realu Carlo Ancelotti.
Arbitrem głównym będzie Szwajcar Sandro Schaerer. W przypadku remisu po 90 minutach nie będzie dogrywki, tylko od razu odbędzie się konkurs rzutów karnych.