Zarząd Główny SDP w opublikowanym w poniedziałek (18 grudnia) „Apelu w obronie pluralizmu medialnego i dziennikarzy” zwrócił się do polityków Koalicji Obywatelskiej „o przestrzeganie systemu prawnego dotyczącego mediów i szanowanie niezależności dziennikarskiej”.
Opublikowany na stronie internetowej SDP apel podpisali prezes SDP Krzysztof Skowroński, wiceprezesi Jolanta Hajdasz i Mariusz Pilis, skarbnik SDP i jego sekretarz generalny, a także pięciu członków zarządu stowarzyszenia.
Powodem wydania apelu, jak napisali jego twórcy, były „odmowy akredytacji, nieodpowiadanie na pytania i pomijanie przy przekazywaniu informacji przez biuro prasowe rządu dziennikarzy mediów publicznych i tych mediów prywatnych, których linia programowa nie odpowiada obecnie rządzącej koalicji”.
ZG SDP jako przykład takich działań podał m.in „odmowę akredytacji medialnych na wyjazd do Brukseli z premierem Donaldem Tuskiem dla ekipy TVP i Polskiego Radia”.
Według ZG SDP działania te „są zaprzeczeniem szanowania zasady wolności słowa opartej m.in. na równym traktowaniu wszystkich dziennikarzy i wszystkich redakcji”.
– Zapowiadane działania rządzących i ich ataki na dziennikarzy łamią konstytucyjną zasadę wolności słowa, która obejmuje nie tylko wolność wyrażania swoich poglądów, ale także pozyskiwania (i rozpowszechniania) informacji. Są one także zapowiedzią niszczenia niezależnych od rządzących mediów i pracujących w nich dziennikarzy
– czytamy w apelu.
Apel zakończono stwierdzeniem, że SDP „będzie się temu przeciwstawiać i będzie bronić niezależności dziennikarzy i mediów wszelkimi dostępnymi sposobami”.
Szynkowski vel Sęk o ewentualnych radykalnych zmianach w mediach publicznych: będzie ogromny opór społeczny
Poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk był pytany w TVP Info o propozycje radykalnych, siłowych zmian w mediach publicznych. Jego zdaniem osoby, które takie zmiany proponują, to „radykalna, rewolucyjna grupa”.
– Za nic ma prawo, procedury i uważa, że można to robić w taki sposób, jak w państwach autorytarnych. To w państwach totalitarnych stosuje się takie metody bez zważanie na prawo – po prostu, pewien stan osiąga się przemocą i później ten stan osiągnięty utrzymuje się również siłą
– stwierdził.
Jego zdaniem, jest też pewna obawa po stronie tych, którzy mieliby te decyzje podejmować i podpisywać.
– Jeżeli oni je podpiszą, to po pierwsze będą mogli być pociągnięci do odpowiedzialności, bo to będą decyzje – te, które zapowiadają – wprost sprzeczne z prawem
– powiedział. Po drugie – jak wskazał – może się pojawić też reakcja organów europejskich.
– Jeżeli zaczną się tak radykalne ruchy (…) opór społeczny wobec nich będzie zaskakująco duży dla nowej władzy. Będzie ogromny opór społeczny
– podkreślił Szynkowski vel Sęk.
R. Biedroń: jako Lewica jesteśmy przeciwni likwidacji TVP Info
Jako Lewica jesteśmy przeciwni likwidacji TVP Info. 30 proc. Polaków ma wyłącznie dostęp do mediów publicznych, więc trzeba to rozsądnie uporządkować – powiedział w niedzielę (17 grudnia) w Polsat News współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń. Zapowiedział, że decyzje ws. zmian w mediach zostaną podane w najbliższym tygodniu.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy został zapytany o przyczyny zbyt powolnych zmian w Telewizji Polskiej.
– My, jako Lewica, od razu deklarowaliśmy, że tam potrzeba po prostu rozsądnie to uporządkować. Jesteśmy na przykład, jako Lewica, przeciwni likwidacji TVP Info. 30 proc. Polaków ma tylko i wyłącznie dostęp do mediów publicznych, więc trzeba to uporządkować z głową, rozsądnie.
– Myślę, że na początku przyszłego tygodnia dostaniecie bardzo mocne komunikaty, co do zmian w mediach publicznych
– zapowiedział Biedroń. Dopytywany, którego dnia to nastąpi, odpowiedział, że będzie to „bliżej wtorku”.
– Te zmiany są oczekiwane. One są przygotowywane, konsultowane. Myślę, że początek przyszłego tygodnia to będzie dobry moment, kiedy te zmiany będą przekazywane dalej
– powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy.
– Jako Lewica na pewno będziemy pilnowali, żeby media były pluralistyczne i rzetelnie przekazywały informacje
– zaznaczył.
Polecamy
Prezes Przyłębska: paraliżowanie prac TK na podstawie uchwał to zamach stanu
Nie wyobrażam sobie, aby w cywilizowanym państwie prawa podjęta została uchwała podważająca funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli organ państwa, powołując się...
Czytaj więcej