Pod koniec lipca w Osiecznicy spłonęło doszczętnie gospodarstwo państwa Przybylskich. Starsze małżeństwo straciło cały dobytek, nie ma gdzie mieszkać i nie może prowadzić swojej działalności zarobkowej. Dlatego rodzina i mieszkańcy rozpoczęli akcję pomocową. To jednak ciągle za mało.
Pogorzelcy zostali praktycznie bez niczego i potrzebują każdej pomocy od sprzętów codziennego użytku po pościele i ubrania. Akcję zorganizował już miejscowy proboszcz, który przeprowadził zbiórkę pieniężną.
– Dziś potrzebna jest każda pomoc od najdrobniejszej po pieniądze – mówi Kamila Olczyk, organizująca pomoc dla państwa Przybylskich.
Obecnie w internecie trwa zbiórka pieniędzy, gdzie każdy może wspomóc pogorzelców.