Inwestycje w fotowoltaikę nadal opłacalne. Według ekspertów nawet po zmianach w sposobie rozliczania energii ze słońca, nadal warto rozważyć kupno instalacji.
Od początku kwietnia obowiązują nowe zasady w fotowoltaice.
Właściciele paneli słonecznych rozliczają się w systemie net-billingu. Moc wyprodukowana ze słońca jest sprzedawana do sieci i kupowana przez prosumenta po cenach rynkowych.
„Dodatkowo sprzedaż energii rozliczana jest w cenie hurtowej a kupowana po stawkach wyższych, detalicznych. Mimo to inwestycje w energię ze słońca są nadal opłacalne.”
– uważa specjalista od fotowoltaiki Jan Kręt.
Ekspert wyjaśnia, że pieniądze z nadwyżek energii będą w depozycie. Właściciele paneli słonecznych będą mogli tymi środkami płacić za prąd pobierany z tradycyjnej sieci. Jak Kręt podkreśla, że ustalono górny limit mocy, za którą będzie można wypłacić pieniądze. Dlatego nie warto inwestować w panele o zbyt dużej mocy.
Eksperci zachęcają do zmian przyzwyczajeń. Produkcja mocy ze słońca odbywa się za dnia, gdy większość osób przebywa poza domem. Można więc np. uruchamiać pralkę czy zmywarkę przed wyjściem do pracy oraz zmodyfikować tryb pracy pompy ciepła czy bojlera. W zwiększaniu autokonsumpcji niedługo będą pomagały magazyny energii, które będą przechowywać moc wyprodukowaną przez panele fotowoltaiczne, bez konieczności sprzedawania jej od razu do sieci.
W ramach programu „Mój Prąd” w 2021 roku przybyło w Polsce prawie 400 tysięcy nowych instalacji fotowoltaicznych. Osoby decydujące się na taką inwestycję mogły liczyć na 3 tysiące dofinansowania.