Żużlowcy Marwis.pl Falubazu Zielona Góra przegrali na wyjeździe z Motorem Lublin 32:58 w meczu 11. kolejki PGE Ekstraligi. Po I serii startów gospodarze prowadzili tylko różnicą czterech punktów, ale później wyraźnie odskoczyli. Zielonogórzanie, którzy musieli radzić sobie od powtórki piątego biegu bez Mateja Zagara byli już bezradni i wyraźnie słabsi.
Pierwszy bieg to świetny start zielonogórzan. Max Fricke z Mateuszem Tonderem wyszli na podwójne prowadzenie, jednak nie zdołali dowieźć go do mety. Grigorij Łaguta na początku uporał się z Tonderem, a następnie wyprzedził Fricke’a. Rosjanin zwyciężył, a ostatni przyjechał Jarosław Hampel. Było 3:3.
W wyścigu młodzieżowców nie było niespodzianki. Zdecydowanie 5:1 wygrali miejscowi. Pierwszy był Wiktor Lampart, a za nim Mateusz Cierniak. Punkcik zdobył Fabian Ragus, a stawkę zamknął Nille Tufft. Motor objął prowadzenie 8:4.
Kolejne dwie gonitwy na remis. W trzeciej wygrał Mikkel Michelsen, za nim zielonogórzanie – Patryk Dudek i Piotr Protasiewicz. Ostatni dojechał Dominik Kubera, który na jednym z łuków wpadł w dziurę i stracił punktowaną pozycję. W czwartym biegu zanosiło się 5:1 dla Motoru, ale Matej Zagar zdołał wyprzedzić obu lublinian i wygrał. Drugi był Lampart, trzeci Krzysztof Buczkowski, a defekt sprzętu zanotował Ragus. Po I serii startów miejscowi prowadzili 14:10.
W piątym wyścigu znów dobrze wystartowali gospodarze. Wyszli na 5:1, ale o drugie miejsce walczył jeszcze Zagar. Na jednym z łuków w Słoweńca wjechał… Tonder, który został wykluczony z powtórki. Sam Zagar długo nie podnosił się, ale w końcu wstał i opuścił tor w pojeździe służby technicznej. Po badaniach okazało się, że jest on zdolny do dalszej jazdy, jednak w powtórce pojechał za niego rezerwowy Damian Pawliczak. Druga odsłona to 5:1 dla Motoru. Wygrał Hampel, przed Kuberą, a dopiero trzeci przyjechał Pawliczak. Lublinianie wyszli na 19:11.
Szósty bieg to kolejny dobry start Motoru, ale parę miejscowych zdołał rozdzielić Fricke. Wygrał Michelsen, przed zielonogórskim Australijczykiem. Trzeci przyjechał Cierniak, a ostatni Protasiewicz. Było 4:2, a w meczu 23:13 dla lublinian.
W siódmym biegu upadł jadący na końcu stawki Tufft. Sędzia wykluczył go i nakazał powtórkę w trzyosobowym składzie. W drugiej odsłonie zwyciężył Łaguta, drugi był Dudek, a trzeci Buczkowski. 4:2 dla Motoru, który po II seriach startów prowadził 27:15, więc już wyraźnie.
W ósmej gonitwie miejscowi dołożyli podwójną wygraną i wyszli już na 32:16. Wygrał Michelsen, przed Lampart. Dopiero trzeci był Fricke (rezerwa taktyczna za Zagara), a ostatni Tonder.
Dziewiąty bieg to 4:2 dla „Koziołków”. Parę Łaguta-Buczkowski zdołał przedzielić jedynie Fricke. Protasiewicz był ostatni. Motor prowadził 36:18.
Przewaga gospodarzy wzrosła jeszcze bardziej po dziesiątym wyścigu, wygranym podwójnie. Wygrał Kubera, przed Hampelem, dopiero trzeci Dudek, a ostatni Ragus. Pachniało pogromem, bo lublinianie prowadzili po III seriach startów aż 41:19.
Motor dołożył kolejne 4:2 w jedenastym biegu. Wygrał Łaguta, za nim Fricke, Kubera i Dudek (rezerwa taktyczna za Zagara). Gospodarze prowadzili 45:21.
Dwunasta gonitwa na remis. Przebudził się i zwyciężył Protasiewicz. Za nim lublinianie – Hampel i Cierniak, a stawkę zamknął Ragus (rezerwa za Tuffta). Było 48:24.
Trzynasty wyścig również na remis. Tym razem wygrał Dudek, ale ostatni przyjechał Protasiewicz. Drugi był Michaelsen, a trzeci Buczkowski. Motor prowadził 51:27.
W czternastym biegu również nastąpił podział punktów, chociaż zanosiło się zwycięstwo gospodarzy. Zwyciężył Kubera, za nim Pawliczak (rezerwa za Zagara), a Protasiewicz zdołał wyprzedzić na trasie Hampela. Było 54:30.
Lublinianie dołożyli 4:2 w ostatniej gonitwie i w całym meczu wygrali bardzo wysoko – 58:32. Parę Motoru: Michelsen-Lampart rozdzielił na trasie Fricke. Ostatni przyjechał Dudek.
Punkty dla Motoru: Łaguta 12, Buczkowski 4+1, Hampel 7+1, Karion ns, Michelsen 14, Lampart 8+1, Cierniak 4+2, Kubera 9+1.
Dla Falubazu: Fricke 11 (6), Protasiewicz 5+2 (6), Tonder 1+1, Zagar 3, Dudek 8 (6), Ragus 1, Tufft 0, Pawliczak 3.