Spis treści
Nie wolno nam przyzwyczaić się do obojętności; własnej i innych – podkreślił w niedzielę (14 września) w katedrze gnieźnieńskiej prymas Polski, metropolita gnieźnieński abp Wojciech Polak w trakcie mszy św. sprawowanej na zakończenie XII Zjazdu Gnieźnieńskiego.
1. Hasło XII Zjazdu Gnieźnieńskiego
XII Zjazd Gnieźnieński odbywał się pod hasłem „Odwaga pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy”. W trakcie homilii wygłoszonej w niedzielę podczas uroczystej mszy św. na zakończenie Zjazdu, prymas przypomniał, że „wiele razy, w różnych sytuacjach, mówi się nam, że nie wolno nam przyzwyczaić się do wojny”.
W tych słowach zawiera się także naglące wezwanie do solidarności i pomocy tym, którzy cierpią, którzy w tylu miejscach na świecie żyją pod gradem bomb i kul, żyją w codziennym cierpieniu i lęku przed śmiercią, w niepewności i strachu, także strachu o swych bliskich. Ale nie wolno nam również przyzwyczajać się do naszej bezradności, do beznadziei, do życia w taki sposób, jakby to, co się wokół nas dzieje, w gruncie rzeczy przestało nas interesować i dotykać. Nie wolno nam przyzwyczaić się do obojętności; własnej i innych
– zaznaczył prymas.
2. Lekcja płynąca z krzyża
Podkreślił, że na zakończenie XII Zjazdu Gnieźnieńskiego „Bóg daje nam niezwykłą lekcję – krzyż Chrystusa (…) To wymowny znak dla nas, którzy dziś, z Gniezna, zostaniemy posłani jako budowniczowie pokoju”.
Przyszliśmy tutaj bogaci spotkaniami ostatnich dni. Przyszliśmy świadomi, jak nas wezwał w swym przesłaniu danym nam na Zjazd papież Leon XIV, „że podziałów, nawet tych powstałych na skutek doznanej krzywdy, nie można utrwalać czy pogłębiać (…) ale trzeba je odważnie przezwyciężać; w prawdzie, sprawiedliwości i ewangelicznej miłości”. Przyszliśmy, myślę, z równie głębokim przekonaniem, o które zaapelował do nas w swym słowie Patriarcha Bartłomiej, „że pokój nie jest owocem bierności; domaga się bowiem odwagi – moralnej, duchowej i praktycznej
– mówił prymas.
Jesteśmy więc tutaj, aby wspólnie dać świadectwo o nadziei, która w nas jest. Nie przynosimy żadnych gotowych recept. Nie mamy też złudzeń, że wszystko naraz się odmieni. Nie ufamy ideologiom i czczym zapewnieniom, ale nie pójdziemy też na skróty i nie zatrzymamy się w połowie drogi. Myślę, że zachęceni tym, co w tych dniach przeżyliśmy, pójdziemy dalej. Wiemy bowiem aż nadto dobrze – co powtarzaliśmy sobie niejednokrotnie przez te dni – że pokój nie jest jedynie brakiem wojny ani stałą równowagą pomiędzy siłami walczącymi
– dodał.
3. Pokój jako obowiązek powszechny
Podkreślił również, że pokój „jest nade wszystko wartością i obowiązkiem powszechnym, opartym na intelektualnym i moralnym porządku społecznym, który ma swoje korzenie w samym Bogu”.
Prymas zaznaczył, że pokoju nigdy nie zdobywa się raz na zawsze, a trzeba go zdobywać każdego dnia. Wskazał, że dążenie do trwałego pokoju to wezwanie do cierpliwości, wytrwałości i odwagi.
Potrzebne jest wzajemne wsparcie w drodze i potrzebna jest nadzieja. Potrzebne odkrycie mocy ukrzyżowanej miłości. Z tej wysokości, z tego właśnie miejsca możemy zobaczyć nasze życie, historie naszych narodów, ale w nowy sposób
– mówił.
Dodał, że z Krzyża Chrystusa uczymy się miłości, a nie nienawiści. Uczymy się współczucia, a nie obojętności. Uczymy się przebaczenia, a nie zemsty.
Z krzyża jesteśmy wezwani, aby – jak powtarza nam papież Leon – „pielęgnować pokój w naszych sercach i w naszych relacjach (…) Musimy pozwolić mu rozkwitnąć w naszych codziennych działaniach, pracować na rzecz pojednania w naszych domach, społecznościach, szkołach i miejscach pracy, w Kościele i między Kościołami”. Musimy pozwolić mu rozkwitnąć. Niech więc popłynie dziś z Gniezna ta właśnie nadzieja, która jest w nas
– zaznaczył abp Polak.
4. Jubileuszowy wymiar Zjazdu
Trwający od czwartku XII Zjazd Gnieźnieński wpisywał się w tegoroczne jubileusze i obchody: Jubileuszowy Rok Święty „Pielgrzymi nadziei”, 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego w katedrze gnieźnieńskiej oraz 1025-lecie I Zjazdu Gnieźnieńskiego i metropolii gnieźnieńskiej. W wydarzeniu wzięło udział ponad 1 tys. uczestników, w tym 40 prelegentów z całego świata.
5. „Posłanie na rzecz trwałego pokoju” na zakończenie XII Zjazdu Gnieźnieńskiego
Działania na rzecz trwałego pokoju wymagają solidnych duchowych fundamentów – głosi treść „Posłania na rzecz trwałego pokoju”, odczytanego w niedzielę (14 września) na zakończenie XII Zjazdu Gnieźnieńskiego.
Rozpoczęty w czwartek XII Zjazd Gnieźnieński odbywał się pod hasłem „Odwaga pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy”. Tegoroczne wydarzenie wpisywało się w jubileusze i obchody – Jubileuszowy Rok Święty „Pielgrzymi nadziei”, 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego w katedrze gnieźnieńskiej oraz 1025-lecie I Zjazdu Gnieźnieńskiego i metropolii gnieźnieńskiej. W Zjeździe brało udział ponad 1 tys. uczestników, w tym 40 prelegentów z całego świata, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami i praktycznymi sposobami rozwiązywania konfliktów.
Na zakończenie wydarzenia odczytano „Posłanie na rzecz trwałego pokoju”, w którym podkreślono, że spotkania z zaproszonymi gośćmi z różnych stron świata, konferencje, warsztaty, rozmowy i modlitwa ekumeniczna pomogły uczestnikom „nabrać pewności, że marzenie o pokoju nie jest naiwne”.
Żyjemy w czasach wielowymiarowego kryzysu, który budzi lęk i osłabia poczucie bezpieczeństwa. Wiele instytucji, które dotąd dawały nam oparcie, dziś nie spełnia już swojej roli. Zamiast narracji prowadzącej do jedności i pokoju, coraz częściej słyszymy język podziału – są tylko »nasi« i »obcy«
– podkreślono.
Wskazano, że w wielu regionach świata trwają wojny. W trakcie Zjazdu w Gnieźnie gościli świadkowie konfliktów zbrojnych z Ukrainy, Ziemi Świętej, Libanu i Demokratycznej Republiki Konga. Ale – jak podkreślono – „wojna toczy się także w obszarze codziennej komunikacji; przez dezinformację i nadużycia technologii, zwłaszcza mediów społecznościowych i sztucznej inteligencji. Może ona wspierać pokój, ale źle używana pogłębia kryzysy i zubaża wzajemne relacje”.
Zaznaczano, że „dobro wspólne ustępuje logice dominacji i indywidualizacji”.
Konflikty rodzą się nie tylko z żądzy władzy i pieniędzy, lecz także z braku dostępu do podstawowych dóbr – wody, żyznej gleby, stabilnego klimatu. Najubożsi ponoszą największe koszty, a zmiany klimatyczne wywołują coraz to nowe ruchy migracyjne. Rozwiązania pokojowe, które sprawdzały się po II wojnie światowej, dziś przestają działać. Zaczynamy lepiej rozumieć słowa papieża Franciszka o trwającej »III wojnie światowej w kawałkach«
– zaznaczono.
Autorzy posłania podkreślili, że wszystkich łączy marzenie o pokoju; trwałym, głębokim, w którym każdy człowiek może nie tylko przeżyć, ale żyć i wzrastać, przyjmować i być przyjętym.
Czy takie marzenie nie jest naiwnością? Czy nie jest wbrew rozsądkowi? Jak pogodzić pragnienie pokoju ze słuszną potrzebą sprawiedliwości? W tym wyborze nie jesteśmy skazani na perspektywę albo – albo, ale na szukanie twórczych rozwiązań integrujących wszystkie perspektywy. Jesteśmy świadomi, że pojednanie – zarówno jednostek, jak i społeczeństw – to proces, który wymaga czasu i wysiłku, a jego podjęcie jest ryzykiem bez gwarancji powodzenia
– napisano.
Przypomniano też świadectwo i opowieść jednego z zaproszonych gości, który przebaczył mordercom swoich rodziców. Pokazuje ono – jak podkreślono – że przebaczenie jest możliwe, kiedy mamy odwagę wiary i kiedy żyjemy Ewangelią.
Świadkowie pokoju obecni w Gnieźnie przypominają nam, że ideały ewangeliczne nie są utopią – są realną siłą, która zmienia ludzkie życie. Ewangelia działa. Chrystus prawdziwie zmartwychwstał. To daje nam nadzieję, a nadzieja pozwala marzyć. Mamy w pamięci słowa papieża Leona XIV o pokoju rozbrojonym i rozbrajającym, a więc pokornym i uwalniającym od lęków czy nieufności. Jesteśmy przekonani, że początkiem drogi do takiego pokoju jest spotkanie, wzajemne poznanie i uważne wysłuchanie. Nie możemy poddawać się pokusie prostego przekonywania, która prowadzi do złudnej zgody albo wykluczenia drugich
– głosi posłanie.
Autorzy posłania wskazali, że dzielenie się konkretnymi przykładami działań na rzecz pokoju i pojednania utwierdziło w przekonaniu, że nawet drobne gesty mogą być motorem przemian w życiu społecznym.
Zależy nam na integracji wokół dobra wspólnego również w przestrzeni gospodarczej, w której ekonomia godna człowieka stawia na solidarność i wzajemną odpowiedzialność. Odrzucamy uproszczony obraz świata, obecny we współczesnym przekazie medialnym. Chcemy podejmować wysiłki prowadzące do poznania wielowymiarowej rzeczywistości. Naszą odpowiedzią na powszechną polaryzację jest współodczuwanie, także z osobami o odmiennych poglądach; zamiast wykluczenia – otwarcie na odmienność
– napisano.
Wskazano także, że Kościół musi na nowo stać się bezpieczną i otwartą na wszystkich wspólnotą, a do budowania struktur transparentności w Kościele trzeba zaprosić także świeckich.
Nie możemy pomijać nikogo. Chcemy znaleźć skuteczne sposoby budowania kultury spotkania i inkluzji, pamiętając także o gościnności i szacunku wobec osób nieheteronormatywnych. Bezpieczną wspólnotę tworzą bezpieczni ludzie. Zależy nam na podjęciu wszelkich działań, także przez Kościół, by skrzywdzeni na nowo poczuli się bezpiecznie we wspólnocie. Skrzywdzeni w Kościele pokazują prawdę i oczekują od wspólnoty Kościoła przyjęcia jej oraz wzięcia odpowiedzialności za zranionych
– zaznaczono.
Podkreślono także, że tworzenie pokoju to nawiązywanie relacji i odnawianie tych, które są nadłamane.
To wymagające odwagi spotkanie z konkretnym człowiekiem, jego odmiennością i problemami; wyjście do niego z wrażliwością i otwartością. W spotkaniu ryzykujemy odrzucenie i ból, ale też niezrozumienie naszego zachowania lub motywacji. Ryzyko spotkania to też wyrzeczenie się przemocy, także tej symbolicznej: słów, które ranią, gestów, które wykluczają, polityki, która dzieli
– napisano i dodano, że „obecność jest ważniejsza od perfekcji, a cierpliwe trwanie przy drugim staje się narzędziem budowania pokoju”.
Inny, z którym się spotykamy, coraz częściej ma twarz migranta przybywającego z miejsc pełnych cierpienia. Aby takie spotkania zrodziły między nami przyjaźń i wzajemne zaufanie, potrzebne jest systematyczne współdziałanie Kościoła, struktur państwa i organizacji społecznych. Potrzebne jest również wypracowanie mądrej, otwartej na rozważną integrację polityki migracyjnej i rzetelne informowanie na temat sytuacji w tym zakresie. Pamiętajmy, że w Kościele istnieją wspólnoty i środowiska, które wypracowały już skuteczne metody przyjmowania i wspierania migrantów, takie jak korytarze humanitarne
– napisano.
W posłaniu podkreślono, że „działania na rzecz trwałego pokoju wymagają solidnych duchowych fundamentów”.
Jezus Chrystus jest źródłem pokoju. To On przemienia serca i czyni je zdolnymi do miłości, także nieprzyjaciół (…) Takie nawrócenie pozwala dostrzec, że na głębszym poziomie jesteśmy jednością, połączeni ze sobą i z Bogiem. Wtedy łatwiej podejmować »ryzyko spotkania« z drugim. W ten sposób pokój rodzi się w sercu pojedynczej osoby, a potem rozlewa się na cały świat. Nie jest projektem, który można odgórnie zaplanować
– wskazano.
W posłaniu wskazano, że trauma może na pewien czas zamknąć drogę dialogu, ale ścieżka do pojednania jest zawsze możliwa. „Dlatego praca dla pokoju wymaga cierpliwej uważności i otwartości na przyszłe spotkanie. Odrzuca logikę dominacji i strachu, by podjąć ryzyko szczerej konfrontacji. Pokój jest osobistą decyzją i jest zawsze dostępny” – głosi tekst posłania.
Autorzy tekstu zaznaczyli, że XII Zjazd Gnieźnieński jest ważnym przystankiem. „Chcemy kontynuować tę drogę. Wierzymy, że budowanie pokoju zaczyna się od drobnych gestów, na które stać każdą i każdego z nas. Jesteśmy wezwani, by odkryć na nowo siłę pokoju, który nie narzuca się zastraszaniem ani nie chroni za murami nieufności, lecz rodzi się z odwagi dialogu, wyboru zaufania oraz rozbrojenia wewnętrznego i zewnętrznego” – podkreślili autorzy posłania.
Czytaj także:
Papież Leon XIV kończy 70 lat [AKTUALIZACJA]
Papież Leon XIV kończy w niedzielę (14 września) 70 lat. Pierwszy w historii papież z USA to augustianin z Chicago, były wieloletni misjonarz w Peru, poliglota i miłośnik sportu,...
Czytaj więcejDetails









![Prymas: nie wolno nam przyzwyczaić się do obojętności [AKTUALIZACJA] 9 Prymas Polski abp Wojciech Polak. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/09/b29e297606b77a6646774ba84580645a_xl-750x482.jpg)
![Papież Leon XIV kończy 70 lat [AKTUALIZACJA] 10 Papież Leon XIV. Fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/09/dc1c795ae6a53004662b6b38559ff422_xl-350x250.jpg)







