„Cieszę się z bramki, wygranej, ale też z tego, że zagraliśmy +na zero z tyłu+. To zawsze obrońcę cieszy” – przyznał Jakub Kiwior, którego gol zdecydował o zwycięstwie Polski na Niemcami 1:0 w towarzyskim meczu piłkarskim w Warszawie.
Obrońca londyńskiego Arsenalu przyznał, że zgrywanie w trójce linii defensywnej z Tomaszem Kędziorą i Janem Bednarkiem trwało od pierwszych treningów zgrupowania.
„Trener dał nam szansę, abyśmy przećwiczyli to ustawienie. Wszystko po to, aby każdy wiedział, co ma robić na swojej pozycji. Może na zajęciach nie zawsze funkcjonowało to tak dobrze, jak dzisiaj, ale to znaczy, że wyciągnęliśmy wnioski. Podeszliśmy bardzo rozsądnie do meczu, to przyniosło dobre skutki” – ocenił.
Kiwior przyznał, że na treningach czas był także poświęcany na wrzutki w pole karne.
„Zawsze było jakieś zagrożenie po nich. Mogło wpaść więcej, ale nie udało się. Mam nadzieję, że jeszcze w niejednym spotkaniu będziemy mieć takie sytuacje i tak to dobrze będzie to wyglądało” – podsumował.
We wtorek biało-czerwoni zagrają w Kiszynowie z Mołdawią w eliminacjach mistrzostw Europy.