Wypłaty dla emerytów znacząco przekraczają inflację, ale ogromna siła mediów kłamie, że emeryci otrzymują mniej niż wzrost inflacji. Jak się przed tym bronić? Tylko komunikacją bezpośrednią. Dlatego dziękuję prezes ZUS Gertrudzie Uścińskiej za to, że tę prawdę stara się przedstawić – powiedział w Nowym Sączu premier Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki, odwiedzając w czwartek producenta taboru kolejowego – firmę Newag w Nowym Sączu, pytany był przez dziennikarzy o listy ZUS wysyłane ostatnio do seniorów. „Rząd, chwaląc się rekordową waloryzacją emerytur, nie pisze, że wpływ na to miała również rekordowa inflacja. Czy właściwym jest wykorzystywanie takiej instytucji jak ZUS do promocji rządu?” – zapytano premiera.
„Dobrze jest, aby w obliczu nachalnej propagandy, płynącej z różnych stron, pokazywać jak wygląda rzeczywistość. Dla emerytów w tym roku, licząc waloryzację, 13. i 14. emeryturę (…) wpłynie co najmniej 70 miliardów zł. Proszę sobie policzyć proporcje łącznych wydatków na emerytury i 70 miliardów – to przekracza 20 procent. Jak wiemy, nawet w szczytowym miesiącu, inflacja to było ok 18 proc., teraz jest 14 proc., średnioroczna będzie niższa”
– stwierdził Morawiecki.
Jak mówił, „ogromna siła mediów przeciwnych, w tym przypadku kłamiących w żywe oczy, mówi że emeryci otrzymują mniej niż wzrost inflacji”. „To jak się przed tym bronić? Tylko komunikacją bezpośrednią” – powiedział premier.
„Dlatego dziękuję pani prezes Gertrudzie Uścińskiej, szefowej ZUS, za to, że tę prawdę stara się przedstawić na najróżniejsze sposoby. Myślę, że ogromna większość Polaków doskonale to zrozumie, a prosta matematyka, prosta kalkulacja potwierdza moje słowa” – podkreślił Morawiecki.
Projekt ustawy o czternastej emeryturze przyjęty przez rząd
Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy o kolejnym dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów. To regulacja, która wprowadza wypłatę tzw. czternastej emerytury na stałe.
Według rządowych danych czternastkę otrzyma w tym roku w sumie ok. 8,3 mln emerytów i rencistów, w tym ponad 5,8 mln osób dostanie wypłatę w pełnej wysokości (w kwocie najniższej emerytury), a ponad 1,3 mln osób w wysokości niższej, ze względu na wysokość otrzymywanego świadczenia powyżej 2900 zł miesięcznie.
Od 2019 r. emerytom i rencistom wypłacana jest tzw. 13. emerytura. W 2019 r. było to 1100 zł brutto. W 2020 r. 13. emerytura wyniosła 1200 zł brutto, w 2021 r. – 1250,88 zł, a w 2022 r. – 1338,44 zł brutto. W tym roku było to 1588,44 zł. W latach 2019-2023 na wypłatę 13. emerytury rząd przeznaczył 63,2 mld zł. ZUS wypłaca trzynastki z kwietniową emeryturą lub rentą. Gdy termin płatności świadczenia wypada w sobotę, niedzielę lub w inne dni ustawowo wolne od pracy (tak jest w przypadku 10 kwietnia), to ZUS wypłaci je przed tym dniem wolnym.
Ponad 10 mln rencistów i emerytów otrzymała też w tym roku zwaloryzowane świadczenia
Dzięki waloryzacji do kwoty 1588,44 zł brutto wzrosła minimalna renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna. Natomiast minimalna renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy od marca wynosi 1191,33 zł brutto, a świadczenie przedemerytalne 1600,70 zł brutto.
Podwyżką objęte są również dodatki i świadczenia pieniężne. Najpopularniejszy z nich – dodatek pielęgnacyjny wynosi 294,39 zł.
W przypadku renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy gwarantowana kwota podwyżki wynosi 187,50 zł brutto, a w przypadku emerytury częściowej 125 zł brutto.
Waloryzacji podlegają wszystkie świadczenia emerytalno-rentowe, do których prawo powstanie do końca lutego 2023 roku. Jeśli z jakiegoś powodu wypłata świadczenia była zawieszona (np. w związku z osiąganiem przychodu ponad 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia), to waloryzacja świadczenia będzie możliwa dopiero przy wznowieniu wypłaty świadczenia.
W sumie na tegoroczną waloryzację przeznaczono około 44 mld zł.