Na Ukrainie odbędą się dziś uroczystości upamiętniające ofiary zbrodni w Hucie Pieniackiej. 28 lutego 1944 roku ukraińscy nacjonaliści zamordowali ponad 850 polskich mieszkańców wioski.
Posłuchaj relacji naszego reportera, który jest na miejscu:
Po wojnie Huta Pieniacka została wyludniona. Do dziś nie pozostał po niej praktyczne żaden ślad. Od niedawna tym miejscem opiekuje się Stowarzyszenie Huta Pieniacka ze Wschowy. Członkami stowarzyszenia są osoby ocalałe z masakry w 1944 roku oraz ich potomkowie.
Dziś deklarują, że ich działalność upamiętnia ofiary dramatu sprzed lat. Nie ma natomiast na celu zadrażniania obecnych stosunków polsko-ukraińskich.
Józef Bernacki ze Stowarzyszenia Huta Pieniacka mówi, że pamięć o dramacie sprzed 74 lat jest bardzo ważna:
Najważniejszym punktem dzisiejszych uroczystości ma być modlitwa ekumeniczna. Zostaną też zapalone znicze w miejscu dawnej Huty Pieniackiej. W uroczystościach wezmą udział przedstawiciele polskich władz. Artur Lompart z MSZ podkreśla jednak, że wizyta ma charakter nieformalny:
Huta Pieniacka to nieistniejąca dziś wieś w rejonie miasta Brody, w ówczesnym województwie tarnopolskim. 28 lutego 1944 roku doszło tu do mordu miejscowych Polaków, którego dokonał 4. pułk policji SS, złożony z ukraińskich ochotników do dywizji SS „Galizien”.