Krótkofalowcy deklarują pomoc w potrzebie. Jak mówią, pewnie w epidemii koronawirusa się nie przydadzą, ale ich pomoc okazała się bezcenna w czasie powodzi 1997 roku czy całkiem niedawno po trzęsieniu ziemi w Nepalu, gdzie spory wkład w pomoc mieli właśnie polscy krótkofalowcy.
– Mamy też coś, co pozwoli się komunikować nawet, gdy niedostępne będą klasyczne połączenia tak, jak po przejściu orkanu Ksawery – tłumaczy Piotr Czajka, prezes Stowarzyszenia Krótkofalowców Ziemi Wolsztyńskiej:
Dodajmy, że do Stowarzyszenia Krótkofalowców Ziemi Wolsztyńskiej należy najstarszy polski amator łączności na falach krótkich. Pan Jan SP3HD Żurek ma 94 lata i w styczniu został Honorowym Obywatelem Wolsztyna.