Ważne przy odmrożeniach jest stopniowe ogrzewanie wyziębionego miejsca. Nie należy wkładać od razu dłoni pod kran z gorącą wodą, bo grozi to szokiem termicznym. Lepiej zanurzyć ręce w letniej wodzie, stopniowo podnosząc jej temperaturę do ok. 40 st. C – radzi NFZ.
Narodowy Fundusz Zdrowia wyjaśnił, że zazwyczaj odmrożona skóra, po przywróceniu normalnej temperatury otoczenia i pobudzeniu krążenia, dość szybko wraca do normy. Może jeszcze być nieco zaczerwieniona i bolesna, ale poprawa jej stanu powinna być wyraźnie widoczna. Kiedy pojawią się pęcherze, nie wolno ich przekłuwać. Należy zastosować opatrunek jałowy. Jeśli skóra, mimo stopniowego ogrzewania, nadal jest blada lub fioletowa albo traci się w niej czucie, należy szybko zgłosić się do lekarza.
NFZ wyróżnia cztery stopnie odmrożeń. Pierwszy obejmuje głównie naskórek i charakteryzuje się bladą bądź sinoczerwoną barwą skóry miejsca odmrożonego. Występują ból, obrzęk i pieczenie czy łuszczenie naskórka.
Podczas drugiego stopnia skóra jest woskowobiała, sztywna i twarda. Po ogrzewaniu staje się sinoczerwona, powstają pęcherze z płynem surowiczym i pojawia się rwący, piekący ból.
W trzecim stopniu odmrożenia rozpoczyna się martwica powierzchowna skóry, która staje się sina. W czwartym stopniu martwica obejmuje głębsze warstwy, a nawet całe palce, uszy lub nos, co może prowadzić do samoistnej amputacji odmrożonych części ciała.
NFZ dodał, że najczęściej odmrażamy sobie palce rąk i stóp, policzki, brodę, nos i uszy. Przyczyną odmrożeń nie jest tylko niska temperatura. Sprzyjają im też wiatr i wilgoć, bo sprawiają, że oziębienie tkanek następuje bardzo szybko. Do odmrożenia dochodzi też szybciej, gdy jesteśmy głodni, przebywamy na dużej wysokości, jesteśmy osłabieni, zmęczeni lub odwodnieni bądź chorujemy na cukrzycę.
Ryzyko odmrożeń zwiększa też spożywanie alkoholu. Alkohol – jak podaje NFZ –rozszerza naczynia krwionośne, co może prowadzić do złudnego poczucia ciepła. W rzeczywistości jednak alkohol obniża temperaturę ciała, bo rozszerzenie naczyń krwionośnych zwiększa utratę ciepła przez skórę.
Podczas ferii zimowych poza miejscem zamieszkania można skorzystać z pomocy lekarza podstawowej opieki zdrowotnej w całej Polsce – przypomina NFZ. Nie obowiązuje rejonizacja. W weekendy i dni ustawowo wolne od pracy, a także w godzinach 18.00-8.00 od poniedziałku do piątku działa nocna i świąteczna opieka zdrowotna. Aby z niej skorzystać, nie trzeba rezerwować wizyty i nie potrzeba skierowanie. Adresy placówek świadczących pomoc medyczną w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej są na stronach internetowych oddziałów wojewódzkich NFZ.
Jadąc za granicę, warto wziąć ze sobą europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego (EKUZ). Potwierdza ona prawo do korzystania z opieki medycznej w państwach Unii Europejskiej i EFTA (Islandia, Liechtenstein, Norwegia i Szwajcaria), a także w Wielkiej Brytanii, na takich samych zasadach, na jakich leczą się mieszkańcy danego państwa. Wyrobienie EKUZ jest bezpłatne dla osób objętych ubezpieczeniem zdrowotnym.
Co ważne, leczenie z EKUZ nie obejmuje kosztów akcji ratunkowych w państwach UE i EFTA. Dlatego np. w razie konieczności wszczęcia akcji poszukiwawczej lub ratowniczej w górach można ponieść dodatkowe koszty.
– Koniecznie sprawdź przed wyjazdem do danego państwa zasady udzielania pomocy na kartę EKUZ oraz rozważ dodatkowe ubezpieczenie
– radzi NFZ.
Polecamy
Ratownicy WOPR przypominają. Nie wchodźmy na lód
Utrzymująca się od kilku dni niska temperatura sprawiła, że stawy i niektóre rzeki pokrył lód. Zamarznięte akweny przyciągają do zabawy...
Czytaj więcejDetails