Mam nadzieję, że w środę dojdzie do uroczystości zaprzysiężenia nowego rządu, bo już kilka godzin później będą zapadały w Brukseli bardzo ważne decyzje z punktu widzenia polskich interesów – mówił szef PO Donald Tusk po spotkaniu z kandydatami na ministrów jego rządu.
Piątek przed południem odbyło się spotkanie kandydata koalicji KO – Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy Donalda Tuska z kandydatami na przyszłych ministrów w jego gabinecie. Podczas późniejszego spotkania z dziennikarzami wskazał, że było to „robocze spotkanie z kandydatami do przyszłego gabinetu”.
Dodał, że „proces odchodzenia dawnej ekipy jest procesem bolesnym dla Polski i bardzo, bardzo kosztownym”.
„Ale trwa także proces tworzenia nowego rządu. Zdaję sobie sprawę, że każda godzina może mieć znaczenie, dlatego pozwoliłem sobie dzisiaj zwołać posiedzenie przyszłego rządu, ale wszystko jest w rękach opatrzności, pana prezydenta oraz Sejmu”
– mówił Tusk.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem.
Czytaj także:
Sondaż dla „Rz”: Donald Tusk będzie „złym” lub „fatalnym” premierem – uważa 42 proc. badanych
W sondażu zwrócono uwagę, że za kilka dni prawdopodobnie lider KO Donald Tusk otrzyma misję tworzenia rządu. W związku z tym zapytano respondentów o to, jakim będzie premierem. Zdaniem 10,1 proc. badanych Tusk będzie premierem "znakomitym", a 21,1 proc. "dobrym". "To oznacza,...
Czytaj więcejDetailsJak wskazał, Sejm prawdopodobnie w najbliższy wtorek zdecyduje o wyborze nowego premiera i Rady Ministrów.
„W środę mam nadzieję, że dojdzie do uroczystości zaprzysiężenia. Nie dlatego, żeby powodował mną pośpiech, ale już kilka godzin później będą zapadały w Brukseli bardzo ważne decyzje z punktu widzenia polskich interesów”
– podkreślił lider PO.
Wskazał, że rozmowy na Radzie Europejskiej będą dotyczyły m.in. Ukrainy i sytuacji na granicy z tym krajem.
„Dlatego bardzo mi zależy, abyśmy szybko i sprawnie przystąpili do załatwiania tych polskich interesów, polskich problemów w Brukseli”
– powiedział.