Trzech Lubuszan prowadzących działalność w branży motoryzacyjnej fałszowało rozliczenia podatkowe i zanieczyszczało środowisko rozbierając auta bez zezwolenia. Teraz grozi im do 10 lat więzienia – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze Ewa Markowicz.
Podejrzani usłyszeli zarzuty oszustwa podatkowego oraz zanieczyszczania środowiska. Oprócz kary pozbawienia wolności, grozi im grzywna w wysokości od 15 tys. zł do nawet 500 tys. zł.
Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Strzelcach Krajeńskich. Swój początek miała po kontroli skarbowej w jednej z lubuskich firm zajmującej się demontażem samochodów.
Analiza firmowej dokumentacji wykazała nieprawidłowości. Potem ustalono, że w proceder zamieszane są jeszcze dwie inne firmy prowadzące podobną działalność.
„Podejrzanych jest trzech mężczyzn, którzy nie mieli zezwolenia na nielegalny demontaż aut. Fałszowali oni dokumenty źródłowe dotyczące prowadzonej działalności i faktury. W ten sposób zaniżyli podatki z tytułu VAT na łączną kwotę ok. 1,3 mln zł” – powiedziała Markowicz.
Dodała, że w kontroli na terenie podejrzanych firm brali udział inspektorzy ochrony środowiska. Stwierdzili oni, że w miejscach, gdzie były magazynowane odpady z rozebranych pojazdów doszło do zanieczyszczenia gleby substancjami ropopochodnymi.