Podczas transportu onkologicznie chorych dzieci ze szpitala we Lwowie do Kielc zmarło dwoje małych pacjentów. Prawie 60 onkologicznie chorych dzieci było transportowanych do Polski w nocy z 12 na 13 marca.
Jak informuje Echo Dnia dwójka pacjentów była w tak ciężkim stanie, że nie udało się uratować ich życia.
Jak poinformował dziennik, jednego z małych pacjentów reanimowano w pociągu w Jędrzejowie. Reanimacja była kontynuowana w karetce, która przewiozła chłopca do szpitala w Jędrzejowie. Niestety mały pacjent zmarł w placówce. Drugie dziecko w bardzo ciężkim stanie trafiło na Oddział Intensywnej Terapii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. Lekarzom nie udało się go uratować.
Pozostałe dzieci ewakuowane z Ukrainy trafiły do Kliniki Jednorożec w Bocheńcu pod Kielcami.