Mimo iż niechlubna statystyka ulega nieznacznej poprawie, nadal ilość śmieci w lasach zatrważa. Dzikie wysypiska wciąż pojawiają się na terenach zielonych. Niestety ciężko jest złapać dewastujących las na gorącym uczynku. Nadleśnictwo Lipinki podsumowało miniony rok w liczbach.
Wprawdzie słupki nieco zmalały, jednak wciąż jest to naglący problem. – Z dobrodziejstwa, jakim są lubuskie lasy, korzystamy wszyscy. Nie wszyscy jednak we właściwy sposób – mówi zastępca nadleśniczego Michał Szczepaniak:
– Ciągłą plagą, z którą mierzymy się każdego roku, są opony – dodaje Michał Szczepaniak:
– Wszystko oprócz degradacji terenów leśnych wiąże się także z kosztami – zaznacza leśnik:
– Każdy mieszkaniec w ciągu roku może przywieźć tu między innymi zużyte opony – mówi pracownik żagańskiego PSZOK-u Krzysztof Omieliańczyk:
Dodajmy, że od początku roku do lipińskich lasów wyrzucono już ponad 200 opon.