W nocy został zatrzymany wyciek ropy naftowej, który pojawił się wczoraj w Niemczech, niedaleko polskiej granicy. W wypadku ranne zostały dwie osoby. Sprawdzane są skutki dla środowiska.
Do wycieku doszło 20 km od granicy z Polską niedaleko brandenburskiego Ramzow. Z rurociągu wystrzeliła fontanna ropy na wysokość ponad 20 metrów. Stało się to podczas prac przygotowawczych przed zaplanowanym na dzisiaj testem bezpieczeństwa zaworu. Poszkodowani zostali dwaj pracownicy rafinerii w Schwedt.
Jej przedstawiciel przekazał, że według pierwszych szacunków wyciekło ponad 200 tys. litrów ropy. Naprawa uszkodzenia zajęła około 10 godzin, ale wcześniej strumień ropy udało się znacząco zmniejszyć.
Niemieccy strażacy oceniają, że zanieczyszczenia wód gruntowych nie będą duże, ponieważ po deszczach ziemia jest nasiąknięta i lżejsza od wody ropa pozostaje na powierzchni. Wczoraj wieczorem zaczęto ją usuwać. Według wojewody zachodniopomorskiego, nie ma zagrożenia dla Odry i terenów na polskim jej brzegu. Ministerstwo środowiska Brandenburgii ocenia od rana szczegółowe skutki awarii dla otoczenia.















![Przerwana ciąża w 9. miesiącu. Lekarka Gizela Jagielska traci pracę. Prokuratura umarza śledztwo [AKTUALIZACJA] 15 Fot. Screen z nagrania Gizeli Jagielskiej i Freepik](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/12/d25d70f61b477b41db4cd92a82528aa9_xl-350x250.jpg)


