W części sypialnej modułu Columbus na pokładzie ISS jest całkiem przytulnie, jak w kapsułowym hotelu – mówił PAP Adrian Belli z ESA. To właśnie w module Columbus Sławosz Uznański-Wiśniewski śpi i wykonuje większość prac.
Polski astronauta wraz z załogą misji Ax-4 w kapsule Dragon zadokował 26 czerwca na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). W ramach misji IGNIS ma przeprowadzić w sumie 13 eksperymentów technologiczno-naukowych.
Dalsza część tekstu pod filmem
Gdzie śpią astronauci? Gdzie pracują?
Moduł Columbus, uruchomiony w 2008 roku, to laboratorium o długości niemal 7 metrów i średnicy 4,5 m, ważące (bez załadunku) około 10 ton. W jego wnętrzu znajdują się wyspecjalizowane stanowiska badawcze umożliwiające prowadzenie eksperymentów w warunkach mikrograwitacji. To właśnie tutaj Sławosz Uznański-Wiśniewski wykonuje większość swoich zadań, a także ma sypialnię.
Dalsza część tekstu pod grafiką
Na wyposażeniu Columbusa znajdują się m.in. laboratorium do badań płynów w mikrograwitacji, elektromagnetyczny lewitator do testowania metali oraz laboratoria fizjologiczne i biologiczne. Aparatura badawcza mieści się w specjalnych szafach (tzw. „racks”) wbudowanych w ściany modułu.
Dalsza część tekstu pod polecanym atykułem
Czytaj także:
Polska Agencja Kosmiczna: misja polskiego astronauty wykonana w ponad 50 procent
Polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski przekroczył półmetek realizacji misji - poinformowała w czwartek (3 lipca) Polska Agencja Kosmiczna (POLSA). Załoga spędziła na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) już tydzień. Jak zaznaczyła...
Czytaj więcejDetailsGłówny punkt dowodzenia misją IGNIS znajduje się w Centrum Kontroli Columbus ESA (Col-CC) w niemieckim ośrodku badawczym DLR w Oberpfaffenhofen, pod Monachium. To centrum operacyjne dla modułu Columbus – europejskiego laboratorium na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Eksperymenty w module Columbus przeprowadzają nie tylko astronauci – część z nich jest sterowana zdalnie przez naukowców z Ziemi.
Jak odpoczywa Sławosz Uznański-Wiśniewski?
Nocą Columbus staje się dla polskiego astronauty prywatną przestrzenią odpoczynku. Nie jest obserwowany i może wyłączyć lub przygasić światła w module, by stworzyć warunki do snu.
W tym tygodniu Uznański-Wiśniewski opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia i komentarz pokazujące, jak wygląda jego miejsce do spania.
Na ISS nie mam łóżka, ale mam swoją 'sypialnię’. CASA mieści się w module Columbus i jest wielkości budki telefonicznej. Śpię w przypiętym do ściany śpiworze
– napisał.
Adrian Belli, kontroler lotu STRATOS odpowiedzialny w ESA za pracę Columbusa, wyjaśnił PAP, że CASA to dodatkowa przestrzeń sypialna, używana, gdy na stacji przebywa więcej astronautów niż zwykle. Miejsce do spania wysuwa się z sufitu – choć w warunkach mikrograwitacji pojęcia sufitu, ściany i podłogi są umowne.
Belli porównuje: „To jak hotel kapsułowy – jest trochę przestrzeni nad głową i z boku. Jest całkiem przytulnie i wystarczająco miejsca, żeby się poruszać”.
Odpoczynek bez luksusu
Pozostali członkowie misji Ax-4 nie mają tego luksusu – śpią w innych częściach stacji, przypinając śpiwory do wybranych powierzchni, np. do sufitu czy ściany, żeby w czasie snu nie dryfować i nie uderzyć o coś głową.
Astronauci nie używają materacy – w mikrograwitacji nie ma nacisku ciała na podłoże, więc można spać również na twardych powierzchniach. „Jedyny nacisk, jaki czujesz, to ten, który sam wytworzysz, przyciskając się do czegoś. W przeciwnym razie unosisz się lekko i nic nie przeszkadza” – zwrócił uwagę Belli.
Dalsza część tekstu pod grafiką
Ponieważ na stacji jest ciepło, astronauci często przykrywają się tylko częściowo – albo i wcale. Belli zwrócił uwagę, że do snu bez grawitacji trzeba się przyzwyczaić – brakuje ciężaru kołdry czy koca, który otula ciało, a na ISS tego nie ma.
Podczas środowego połączenia ze stacją Uznański-Wiśniewski przyznał, że początkowo miał problemy z zasypianiem: „Nie dotykałem żadnej powierzchni, tylko unosiłem się w kajucie. Wymagało to kilku nocy, żeby sobie zorganizować miejsce z dobrą wentylacją. Teraz śpię całkiem nieźle” – napisał w mediach społecznościowych.
Na sen, jak każdy astronauta, mam zaalokowane 8 godzin po dniu pełnym nieprzerwanej pracy. Ale sen dla astronautów bywa wyzwaniem. Dlatego to też czas na nasze eksperymenty – badamy m.in jak zmienia się jakość snu pod wpływem stresu i mikrograwitacji
– napisał polski astronauta.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
Pierwszy Polak dotarł na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej [RELACJA]
Załoga kapsuły Dragon Grace została powitana na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Sławosz Uznański-Wiśniewski podczas oficjalnej ceremonii otrzymał symboliczną złotą plakietkę potwierdzającą, że jest 635. astronautą w kosmosie. Po ok....
Czytaj więcejDetailsPOLSA: cele misji na ISS zrealizowane w ponad 70 proc.
Polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski połączył się w sobotę (6 lipca) z młodzieżą w Rzeszowie, kontynuował prace nad polskimi eksperymentami oraz nagrał materiały edukacyjne i promocyjne – poinformowała Polska Agencja Kosmiczna (POLSA). Stan wykonania celów misji to 72,9 proc.
Tego dnia przeprowadzono kolejne udane połączenie krótkofalarskie z Międzynarodową Stacją Kosmiczną (ISS) w ramach wydarzenia, którego gospodarzem była Politechnika Rzeszowska. „Dowiedzieliśmy się m.in. tego, że ulubionym zajęciem Sławosza w czasie wolnym na ISS jest podziwianie naszej planety z okna Cupoli, specjalnego modułu obserwacyjnego” – podkreśliła POLSA.
Polskie eksperymenty w Kosmosie
W sobotę kontynuowano prace nad polskimi eksperymentami Wireless Acoustics, podczas którego testowany jest system mierzenia hałasu, i MXene in LEO, polegającym na sprawdzeniu działania pulsometrów z czujnikami z nanomateriałów.
Polski astronauta również nagrał wideo demonstrację z dwoma eksperymentami edukacyjnymi dotyczącymi działania kołyski Newtona oraz zjawiska fontanny łańcuchowej. Nagrał też wideo o aktualnym stanie realizacji misji Ax-4 wraz z dowódcą misji Peggy Whitson.
Aktualny status realizacji podstawowych celów misji: 72,9 proc.
– podała POLSA.
Wykonawca misji Axiom poinformował, że tego dnia załoga Ax-4 połączyła się też z dr Lucie Low z Axiom Space, by porozmawiać o prowadzonych przez nich eksperymentach i poczynionych postępach.
Kawa wśród gwiazd
W ramach ciekawostki POLSA przybliżyła w najnowszym raporcie, jak wygląda na ISS proces picia kawy.
Skąd słynne powiedzenie astronautów, że 'dzisiejsza kawa to wczorajsza kawa’? Otóż astronauci używają dyspenserów do wody, które pobierają płyny z recyklingu (sami możecie się domyślić, w jaki sposób astronauci oddają najwięcej wody) i wilgoci zebranej z powietrza, aby zapewnić astronautom ciepłą wodę pitną
– czytamy.
Chętni na poranną kawę umieszczają aluminiowe opakowanie w maszynie z gorącą wodą, a następnie naciskają przycisk, aby wstrzyknąć wodę do aluminiowej paczuszki. Woda rozpuszcza kawę (czasami nawet śmietankę i substytut cukru), a astronauta pije napój przez specjalną plastikową słomkę, która ma wbudowany jednokierunkowy zawór, aby zapobiec ucieczce płynu
– podała POLSA.
W latach 2015-2017 mieszkańcy ISS mogli delektować się świeżo zaparzonym espresso, przygotowanym przez specjalnie zaprojektowany ekspres kapsułkowy o nazwie ISSpresso, wyprodukowany przez Włochów.
Z kolei Zero-G cup, nazywany również kosmicznym kubkiem, pozwala wypicie kawy bez aluminiowego opakowania i słomki, a ze specjalnie zaprojektowanej filiżanki – czytamy. Jak wyjaśniła POLSA, naczynie ma wyjątkowy kształt, dzięki któremu kropelki kawy nie „uciekają” (co normalnie się dzieje przez wpływ mikrograwitacji), a ciecz jest niejako przesuwana do specjalnie zwężonego brzegu, który umożliwia tym samym „wzięcie łyka” napoju.
Polecamy
To on będzie drugim Polakiem w kosmosie. Jak do tego doszło?
Kosmos okazał się dla mnie strzałem w dziesiątkę – uważa Sławosz Uznański-Wiśniewski, który 10 czerwca ma polecieć na orbitę okołoziemską....
Czytaj więcejDetails