Do wypadku doszło 24 kwietnia w Warszawie. Poseł Michał Szłapka wjechał w nastolatkę na Saskiej Kępie. Policjantom na miejscu zdarzenia, i potem na przesłuchaniu, nie powiedział, że jest posłem a jedynie, że pracuje w sejmie RP.
Szczegóły wypadku, o którym jako pierwszy poinformował portal tvp.info, przekazała prokuratura Okręgowa Warszawa – Praga. „Informuję, iż Komenda Rejonowa Policji Warszawa VII prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku drogowego posła na sejm RP Michała Szłapki, do którego doszło 24 kwietnia 2023 r. na skrzyżowaniu ul. Urugwajskiej i Al. Stanów Zjednoczonych. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa – Praga Południe w Warszawie” – przekazała prokurator Katarzyna Skrzeczkowska.
„Z ustaleń postępowania wynika, że kierujący pojazdem marki Toyota na przejeździe rowerowym zderzył się z kierującą rowerem 16–latką. Jak wynika z opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci m.in. urazu głowy ze złamaniem kości nosowych z przemieszczeniem, skutkujących rozstrojem zdrowia na okres powyżej siedmiu dni. Ponadto z ustaleń postępowania wynika, że do wypadku doprowadził kierujący pojazdem marki Toyota w wyniku niezachowania reguł ostrożności w ruchu drogowym” – podała prokurator.
Michał Szłapka 15 czerwca został wezwany na przesłuchanie.
„15 czerwca 2023 r. kierujący pojazdem stawił się na przesłuchanie w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa VII w celu ogłoszenia zarzutów popełniania przestępstwa z art. 177 § 1 kk, tj. wypadku drogowego w wyniku, którego pokrzywdzona doznała obrażeń skutkujących rozstrojem zdrowia na okres powyżej siedmiu dni”
– dodała prokurator.
„Przy odbieraniu danych osobowych – przesłuchiwany Adam Szłapka podał, że jest pracownikiem Sejmu RP i dopiero po pytaniach doprecyzowujących o charakter zatrudnienia podał, że jest posłem na Sejm RP. Wobec chroniącego posła immunitetu odstąpiono od dalszych czynności, a sprawę przekazano do prokuratury”
– wyjaśniła prokurator.
Jak podaje tvp.info prokuratura, która aby skutecznie postawić zarzuty parlamentarzyście, będzie musiała zwrócić się do Sejmu o uchylenie mu immunitetu.
Naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym zagrożone jest karą do trzech lat więzienia.
Portal tvp.info skontaktował się z politykiem. – Sprawa się toczy. Jestem w kontakcie zarówno z osobą poszkodowaną, jak i z jej rodziną. Kiedy do Sejmu trafi wniosek o uchylenie mi immunitetu, natychmiast się go zrzeknę – powiedział Michał Szłapka.