Jeden z radnych naszego województwa, komentując sprawę zatrzymania i aresztu dla prezesa pewnego sportowego klubu napisał, że w ogóle nie jest tym zaskoczony. W domyśle cytując klasyka, wszyscy mieli wiedzieć, że to była lipa. Inny polityk wyraził nadzieję, że prezes ów się oczyści, bo nie takie sprawy świat widział, ale na wszelki wypadek powinien ustąpić ze stanowiska. To dobra rada. Mam nadzieję, że ów polityk podobną przekazał swojemu pryncypałowi, co pamięć do wypadków stracił. Jak wyjdzie lipa, koszty dla partii będą mniejsze, a tak ciągle rosną.
Dobrą informacją, którą tydzień się rozpoczyna jest fakt uruchomienia połączenia kolejowego z Zielonej Góry przez Krosno, do Gubina. Trzeba było na to czekać lat 20, ale jak to mówią, lepiej późno niż później, a darowanemu pociągowi w przedziały się nie zagląda. Urząd marszałkowski, który połączenie w ramach kolejowej spółki organizuje zapowiada, że od grudnia będzie codziennie. Narazie tylko weekendy. Do tego z prędkością taką, na jaką pozwalają warunki techniczne torowiska. Tego już urząd specjalnie nie podkreśla, bo też inwestować w infrastrukturę nie zamierza. Jeden taki pan urzędnik powiedział nawet w radio, że to sprawa rządowa jest. Co ciekawe państwo proponowało kasę z programu na kolej, ale samorząd nie zwęszył w tym interesu. Pewnie. Po co robić raz, a dobrze?
W poniedziałek w Lubuskiem gościł za to minister sprawiedliwości. To ten pan, o którym mówią, że przez niego pieniędzy unijnych nie zobaczymy. Mówi tak opozycja małpując przy tym samą siebie. Pierwotnie bowiem zwrot o „winie” zarezerwowany był dla przewodniczącego, którego w tej sposób przed punktowaniem prawicy broniono. Dziś natomiast ciągle słyszymy o „winie Ziobry”. Litania robi się coraz dłużą, a kopia zaczyna przewyższać oryginał. W każdy razie o sprawy te zapytać ministra przyjdzie. Rozpoczyna się zaplanowany również długi weekend, który skraca nam pracowity tydzień. W czwartek Boże Ciało, więc środa stanie się takim niby piątkiem. I to, jak mawia klasyk jest dobra informacja.