Rzecznik MSZ Łukasz Jasina powiedział, że między Polakami a Ukraińcami powinna istnieć prawda w sprawie ludobójstwa na Wołyniu. Zaznaczył, że nie może ona dzielić zwłaszcza teraz w dobie rosyjskiej agresji.
Łukasz Jasina podkreślił na antenie Polskiego Radia 24, że kiedyś ludobójstwo na Polakach było zapomniane, a dziś Wołyń jest czczony przez państwo polskie, w tym prezydenta. Wyraził nadzieję, że dzisiejsze uroczystości będą lekcją historii pełną prawdy.
„Pamiętamy o tym i rozmawiamy z Ukraińcami. Nie ma lepszego sposobu, niż mówienie sobie prawdy, niż czczenie pamięci ludzi, którzy zginęli, niż pokazywanie, jak straszne ludobójstwo zostało dokonywane na Wołyniu i w Galicji Wschodniej” – podkreślił rzecznik MSZ.
Łukasz Jasina dodał, że temat rzezi wołyńskiej nie powinien dzielić Polski i Ukrainy po 80 latach od tamtych wydarzeń i po tym, co nasz kraj zrobił dla swojego wschodniego sąsiada w dobie rosyjskiej agresji.
„To, co zrobiła Polska i Polacy dla Ukrainy jest czymś niesamowitym, wspaniałym, wielkim, pięknym. Myślę, że otwiera wielki, nowy rozdział w historii naszych państw i narodów” – podkreślił.
79 lat temu, 11 lipca 1943 roku, podczas II wojny światowej, oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii przypuściły skoordynowany atak na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach kowelskim, horochowskim i włodzimierskim. Było to apogeum mordów prowadzonych od lutego 1943 roku do wiosny 1945 roku, które przeszły do historii jako „rzeź wołyńska”.
11 lipca 1943 roku określa się też mianem „krwawej niedzieli”. Mogło wówczas zginąć około 8 tysięcy Polaków, głównie kobiet, dzieci i starców. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, noży i innych narzędzi, często w kościołach podczas Mszy świętych i nabożeństw.
Według szacunków Instytutu Pamięci Narodowej w latach 1943-1945 na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i na Lubelszczyźnie z rąk Ukraińców zginęło około 100 tysięcy Polaków.