Z powodu upałów w 22 włoskich miastach ogłoszono stan alarmowy. Służby medyczne i ochrona cywilna zostały postawione w stan najwyższego pogotowia.
Rekordowo wysokim temperaturom towarzyszy klęska suszy.
Wśród 22 miast, w których temperatury mają wkrótce osiągnąć do 40 stopni, są Rzym, Bolonia, Neapol i Palermo.
Na Sycylii i na Sardynii w wielu miejscach ma panować 45-stopniowy upał. Na terenie całego kraju panuje największa susza od 70 lat. W ogromnej dolinie Padu na północy Włoch nie padało od ponad 120 dni. W wielu miejscach poziom wody w największej włoskiej rzece sięga zaledwie kilkunastu centymetrów.
Do klęski przyczynia się także fatalny stan wodociągów na terenie całego kraju – wycieka z nich od 30 do 40 procent wody. Średnia strat w krajach Unii Europejskiej to pięć procent. Premier Włoch Mario Draghi zapewnił, że rząd w trybie natychmiastowym przeznaczy na naprawę wodociągów cztery miliardy euro.