Wicepremier Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Welt am Sonntag” skrytykował bierną postawę Berlina w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainie. Prezes PiS opowiedział się też za zwiększeniem obecności amerykańskich wojsk w Europie.
Na łamach dzisiejszego wydania „Welt am Sonntag” wicepremier Jarosław Kaczyński przypomniał o „niesłabnących ciągotach” Niemiec do Rosji. „Niemcy i Francja mają wciąż silną skłonność do Moskwy. Rząd federalny latami nie chciał zauważać, co Putin wyprawia” – powiedział.
Szef Prawa i Sprawidliwości dodał, że dzisiejsze zachowanie rosyjskiego despoty nie wymagało specjalnych „zdolności profetycznych”. „Akt NATO-Rosja jest już martwym dokumentem. Moskwa złamała te ustalenia najpóźniej w 2008 roku w Gruzji. Od tego czasu pogwałciła je wielokrotnie” – wyjaśnił Jarosław Kaczyński.
Wicepremier skrytykował także sprzeciw Berlina wobec nałożenia embarga na rosyjskie surowce i jego „wyczekującą postawę” w sprawie dostaw broni na Ukrainę. Opowiedział się też za przystąpieniem innych państw Europy Środkowej do programu Nuclear Sharing.
Jarosław Kaczyński przypomniał przy okazji o opieszałej denazyfikacji w powojennych Niemczech i nadal nierozstrzygniętej kwestii reparacji.
Przedterminowe wybory w Niemczech wyzwaniem politycznym i organizacyjnym
Po rozpadzie koalicji rządowej kanclerz Niemiec Olaf Scholz zapowiedział głosowanie nad wotum zaufania dla swojego rządu, które otworzy drogę do...