Chcę dalej być prezydentem polskich spraw, to jest dla mnie najważniejsze; kandyduję po to, żeby nikt nas nie cofnął o pięć lat, żeby nie przyszedł ktoś, kto zaburzy rozwój, kto będzie generował awantury i kłótnie – powiedział w Stalowej Woli prezydent Andrzej Duda. Bon turystyczny – 500 zł na każde dziecko na potrzeby wypoczynku krajowego może zostać uruchomiony już w te wakacje – zapowiedział Duda.
Według niego te środki poprawią sytuację polskich rodzin, ale też dotkniętej skutkami pandemii polskiej branży turystycznej.
„Te pieniądze będą tak emitowane, jak 500 plus. Rodziny będą otrzymywały bon turystyczny na dziecko, to będzie 500 zł na każde dziecko w rodzinie do wykorzystania na potrzeby wypoczynku turystycznego, wyjazdów, kolonii, wczasów, wszystkiego tego, co z tym związane” – powiedział Duda.
Skorzystają na tym właśnie polscy przedsiębiorcy, świadczący usługi turystyczne w całym kraju.
Zapowiedział, że będzie o szczegółach tego programu mówił w kolejnych dniach, ale rozwiązanie jest już praktycznie gotowe.
„Mam nadzieje, że skorzystanie z tego już w te wakacje przez rodziny, przez dzieci, przez młodzież będzie możliwe, a finalnie – że te pieniądze po pierwsze ułatwią życie rodzinom, a po drugie trafią dokładnie do polskiej branży turystycznej w czasach kryzysowych” – podkreślił Duda.
Prezydent na spotkaniu z mieszkańcami powiedział, że przybył do Stalowej Woli jako kandydat na prezydenta. „Prosząc was pokornie o wsparcie i o głosy, nie tyle dla siebie, ile dla tego, żeby Polska dalej mogła się rozwijać, żeby dalej mogła podążać dobrą drogą” – zwracał się do mieszkańców Duda.
„Kandyduję po to, żeby nikt nas o pięć lat nie cofnął, kandyduję po to, żeby nie przyszedł ktoś, kto zaburzy rozwój, kto będzie generował awantury i kłótnie, kto zamiast budować będzie się bił albo walczył jak zapowiadają co poniektórzy” – powiedział prezydent.
„Chcę dalej być prezydentem polskich spraw, bo to jest dla mnie najważniejsze i dlatego właśnie kandyduje na urząd prezydenta Rzeczypospolitej, dla polskich spraw” – powiedział Duda.
Podkreślił, że te polskie sprawy to była przede wszystkim polska rodzina.
Duda przekonywał, że chce, aby Polska czerpała swoją siłę z tradycji opartej na chrześcijaństwie i jednocześnie tradycji, która „każe nam myśleć nowocześnie”.
„Dlatego plan na te najbliższe lata to jest przede wszystkim plan wielkich inwestycji strategicznych po pierwsze wielkich inwestycji strategicznych, o których ostatnio mówimy, które będą kołem zamachowym naszej gospodarki i nie tylko wyprowadzą nas z kryzysu, ale przede wszystkim poprowadzą nas drogą rozwoju przez najbliższe lata” – mówił prezydent.
Jako pierwszą z tych inwestycji wymienił Centralny Port Komunikacyjny, który – jak ocenił – przyczyni się do umocnienia miejsca Polski „w przestrzeni europejskiej”. „Będziemy mieli wielki port komunikacyjny, będziemy mieli nową komunikację w naszym kraju – chociażby wspomniane wielokrotnie 1800 km linii kolejowych” – zapewniał.
Przekonywał, że dzięki tej inwestycji będą powstały nowe przedsiębiorstwa i pojawią się inwestycje z zagranicy. „To będą centra gospodarcze, logistyczne, różnego rodzaju huby, które stworzą się wokół CPK” – mówił Duda.
Powoływał się na „ekspertów”, według których te inwestycje mogą generować 3 proc. PKB.
Jako drugą inwestycję wymieniał przekop Mierzei Wiślanej. Duda ocenił, że jest to inwestycja kwestionowana, ponieważ „nie jest w smak różnym interesom, także zagranicznym”. Przekop Mierzei Wiślanej określił jako szansę dla lokalnych mieszkańców, która umożliwi także marynarce wojennej swobodny wpływ na tereny Zalewu Wiślanego.
„To kolejny element budowania naszej suwerenności” – zapewniał prezydent.