Biuro Lubuskiej Izby Rolniczej w Zielonej Górze zamknięte. O ile jednak w zamkniętych dla petentów urzędach urzędnicy pracują, o tyle w biurze LIR nie ma już nikogo.
– Osób, które do nas przychodziły, było ostatnio niewiele. Poza tym pracujemy w wielkim biurowcu i nie chcę narażać pracowników, dlatego nasza załoga pracuje w domach – informuje Stanisław Myśliwiec, prezes Lubuskiej Izby Rolniczej.
Stanisław Myśliwiec dodaje, że Lubuska Izba Rolnicza mieści się w dużym biurowcu, gdzie jest wiele firm, wielu pracowników, wspólne korytarze i łazienki. To kolejny powód, dla którego biuro LIR zamknięto.