„Sportowo zawiedliśmy, nie osiągnęliśmy rezultatu, który zakładaliśmy” – przyznał prezes PZPN Zbigniew Boniek na konferencji prasowej w Gdańsku podsumowującej występ polskich piłkarzy w mistrzostwach Europy.
„Paulo Sousa jest bardzo dobrym trenerem, pociągnął za sobą zawodników. Takiego zgrupowania pod względem pracy nie pamiętam. To była zupełnie inna drużyna”
– tłumaczył Boniek, który dodał, że Portugalczyk jest trenerem o wielkim doświadczeniu i wie, czego polskiej drużynie potrzeba.
„Wymiana trenera i zatrudnienie Sousy nie było błędem”
– podkreślił szef PZPN.
Bilans Sousy, który w styczniu zastąpił Jerzego Brzęczka w roli selekcjonera biało-czerwonych, to jedna wygrana – z Andorą w kwalifikacjach mistrzostw świata – w ośmiu występach. Poza tym cztery remisy i trzy porażki.
W trzech spotkaniach Polacy wywalczyli tylko punkt, zajęli ostatnie miejsce w grupie E i razem z siedmioma innymi zespołami zakończyli swój udział w turnieju. Na inaugurację biało-czerwoni ulegli Słowacji 1:2, następnie zremisowali 1:1 z Hiszpanią, natomiast w środę przegrali 2:3 ze Szwecją.
„Nie jestem odpowiedzialny za formę jednego czy dwóch zawodników, tylko za całokształt. Porażka nigdy nie jest pozytywna, ale za dwa miesiące czekają nas kolejne mecze w ramach eliminacji mistrzostw świata i trzeba z optymizmem iść do przodu. Polska piłka pod wieloma względami bardzo się rozwinęła, jednak na wielkich turniejach nie osiągamy tego, co chcemy”
– dodał Boniek.