Rosjanie próbowali dokonać prowokacji podczas rozmowy Wołodymyra Zełenskiego z Joe Bidenem – poinformował szef ukraińskiego ministerstwa obrony Oleksij Reznikow.
Wczoraj wieczorem Rosja podała komunikat o rzekomym zagrożeniu, jakie w rejonie Morza Azowskiego miał stwarzać ukraiński okręt.
Wczoraj rosyjska FSB wydała komunikat, w którym twierdzono, że ukraiński okręt „Donbas” znajduje się w odległości 18 mil morskich od Cieśniny Kerczeńskiej i odmawia zmiany kursu.
Zdaniem Rosjan miała to być świadoma ukraińska prowokacja. Tymczasem, jak poinformował ukraiński minister obrony – to działania Rosjan miały charakter prowokacji. Jak dodał okręt nie stwarzał zagrożenia i znajdował się w miejscu dozwolonym.
Ołeksij Reznikow zaznaczył, że była to jednostka ratowniczo-poszukiwawcza bez uzbrojenia, znajdowała się 30 km od cieśniny kerczeńskiej na wodach Morza Azowskiego.
Jak dodał, ten prowokacyjny atak informacyjny był przez Rosję dokonany podczas rozmowy prezydentów Zełenskiego i Bidena.
Podczas wczorajszej rozmowy Joe Biden zapewnił Wołodymyra Zełenskiego, że decyzja o ewentualnym wstąpieniu Ukrainy do NATO należy wyłącznie do ukraińskiego narodu i od członków NATO, zapewnił także, że podczas rozmowy z Putinem uprzedził go o konsekwencjach i bezprecedensowych sankcjach, jeżeli Kreml podejmie decyzję o eskalacji w tym inwazji na Ukrainę.