Sąd Najwyższy uniewinnił sędziego od zarzutu kradzieży 50 złotych starszej osobie, tym samym podważając wyrok pierwszej instancji. Obrońca oskarżonego tłumaczył, ze ten był roztargniony i dlatego zabrał leżący banknot.
Sprawa na powrót przywołuje dyskusję o jakość wymiaru sprawiedliwości i pytania o tzw. „najwyższą kastę”.
Jak oceniacie Państwo wyrok, co sądzicie o prowadzonych reformach sądownictwa.