Po policyjnej interwencji z użyciem paralizatora w jednym z bydgoskich mieszkań w szpitalu zmarł 47-letni mężczyzna. Na razie nic nie wskazuje na błędy w działaniu policjantów – poinformował we wtorek (21 października) nadkom. Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Policjanci ok. godz. 16.40 zostali wezwani do udzielenia wsparcia ratownikom medycznym w związku z agresywnym zachowaniem pacjenta z problemami natury psychicznej. 47-latek odgrażał się domownikom i ratownikom, z których jednego uderzył w twarz. Domownicy i ratownicy zamknęli 47-latka w jednym z pokoi. Po otwarciu drzwi mężczyzna, odgrażając się, ruszył na przybyłych policjantów, którzy użyli gazu pieprzowego, ale bez rezultatu.
Agresor zaatakował funkcjonariusza, w związku z czym policjantka i ratownik próbowali go obezwładnić, ale ten był nadal agresywny. Dopiero trzykrotne użycie przez policjanta paralizatora pozwoliło na założenie mężczyźnie kajdanek na trzymane z przodu ręce, bo nie byli w stanie skuć go z tyłu. 47-latek cały czas był pobudzony i agresywny, dlatego funkcjonariusze byli zmuszeni do użycia siły. Po pewnym czasie mężczyzna uspokoił się, co pozwoliło na przełożenie mu kajdanek do tyłu.
Jeden z ratowników zaaplikował mężczyźnie zastrzyk ze środkiem uspokajającym. Został on ułożony w tzw. pozycji bocznej bezpiecznej. Po około dwóch, trzech minutach zauważono, że najprawdopodobniej przestał oddychać. Policjanci zdjęli mu kajdanki, a ratownicy i lekarz przystąpili do resuscytacji. Nieprzytomnego mężczyznę podłączono do specjalistycznego sprzętu, a następnie przewieziono do szpitala. Pacjent zmarł około godz. 19.
Nadkom. Słomski podkreślił, że o sprawie poinformowano prokuratora i policjantów z Wydziału Kontroli KWP w Bydgoszczy i Biura Kontroli KGP, a także Biura Spraw Wewnętrznych Policji.
Dalsza część tekstu pod wpisem
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, interweniujący funkcjonariusze działali zgodnie z procedurami i uprawnieniami. Patrol nie posiadał kamer nasobnych. Natomiast zabezpieczony został materiał wideo z użycia paralizatora. Na podstawie zeznań świadków i zabezpieczonego materiału dowodowego w tej chwili możemy stwierdzić, że nic nie wskazuje na błędy w działaniu policjantów
– podano w oświadczeniu KWP.
Polecamy
Śmierć dziewczynki pod opieką dziennych opiekunów. Wyznaczono datę sekcji zwłok
Sekcja zwłok dziecka zaplanowana została na czwartek w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie – powiedziała PAP we wtorek (21 października)...
Czytaj więcejDetails
















![Trzeźwy wieczór na lubuskich drogach? Policjanci wyeliminowali nieodpowiedzialnych kierowców GALERIA ZDJĘĆ] 16 Fot. Lubuska Policja](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/10/1d2dc19b6b94ac1baa5ebb2973275e40_xl-350x250.jpg)

![Areszt dla właściciela psów, które śmiertelnie pogryzły 46-latka [AKTUALIZACJA] 18 Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Lubuska Policja i Pixabay](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/10/691dc44f204e74843c970c34e43f9870_xl-350x250.jpg)


