Piłkarze ręczni Zewu Świebodzin pokonali we własnej hali lidera I ligi, Grunwald II Poznań 35:32 w ramach siódmej kolejki sezonu.
Pierwszą połowę wygrali goście, którzy po wyrównanym początku przejęli inicjatywę i na półmetku spotkania prowadzili 18:15. Zew miał sporo okazji na odrobienie strat, ale jego bolączką była głównie słaba skuteczność.
Zmieniło się to po przerwie, gdy świebodzinianie zaczęli zostawiać rywalom znacznie mniej miejsca i skrupulatnie korzystali z ich błędów. W 40 minucie gospodarze doprowadzili do remisu 21:21, a następnie odskoczyli nawet na pięć bramek. Końcowa faza meczu bynajmniej nie była jednak spokojna, bo młody zespół z Poznania potrafił zniwelować część strat, ale Zew wytrzymał ten napór i po dwóch porażkach z rzędu wrócił na zwycięską ścieżkę.
Kamil Nogajewski z Zewu, zmęczony i szczęśliwy po meczu:
Trener rezerw Grunwaldu Doman Leitgeber o przyczynie porażki swojego zespołu:
Więcej pomeczowych wypowiedzi w najbliższym wydaniu Magazynu Sportowego Radia Zachód (poniedziałek, 21:00).
















![Areszt dla właściciela psów, które śmiertelnie pogryzły 46-latka [AKTUALIZACJA] 16 Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Lubuska Policja i Pixabay](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/10/691dc44f204e74843c970c34e43f9870_xl-350x250.jpg)

