W niedzielę nad ranem (3 marca) na autostradzie A4 w rejonie zjazdów do miejscowości Nossen i Wilsdruff (Saksonia) wydarzył się groźny wydpadek; rannych zostało dziewięcioro pasażerów zielonego mini busa marki Mercedes Sprinter na polskich numerach rejestracyjnych – informują media.
42-leni kierowca Mercedesa ok. godz. 4.05 nad ranem wjechał w tył jadącej przed nim ciężarówki. W wyniku tego kierowca busa stracił panowanie nad pojazdem, kilkukrotnie uderzył w barierkę, po czym pojazd przewrócił się i zatrzymał na prawym pasie.
– W sumie dziewięcioro pasażerów mercedesa zostało rannych, trzech z nich poważnie. Autostrada w kierunku Drezna musiała zostać całkowicie zamknięta w godzinach od 4.15 do 6.15 ze względu na prowadzone działania ratownicze i prace porządkowe
– poinformował rzecznik policji.
Polski bus uległ całkowitemu zniszczeniu. Szkody materialne, powstałe w wyniku tego wypadku, oszacowano na około 45 tys. euro – podała policja, podkreślając, że badana jest wersja zaśnięcia kierowcy.
Dwie Polki trafiły do niemieckich szpitali
Rzeczniczka ambasady Polski w Berlinie Magdalena Szuber – Zasacka powiedziała w TVP Info, że dwie obywatelki Polski znajdują się w dwóch różnych niemieckich szpitalach.
Magdalena Szuber – Zasacka powiedziała, że w takich sytuacjach służby konsularne starają się udzielić poszkodowanym niezbędnej pomocy.
W busie podróżowało siedmioro obywateli Polski i dwie osoby z Ukrainy.
Rzeczniczka ambasady Polski w Berlinie dodała, że przewoźnik szybko dostarczył pojazd zastępczy, którym część osób ruszyła w dalszą drogę.
Jak podkreślił portal dziennika „Bild”, w ostatnich miesiącach na drodze A4 – kluczowej autostradzie biegnącej przez Saksonię – miał miejsce groźny wypadek miały już miejsce inne poważne wypadki.
– Wybudowana na przełomie tysiącleci autostrada jest całkowicie wyeksploatowana: asfalt się kruszy, beton pęka, barierki są zużyte. Wymieniać trzeba wszystko, od 2021 roku rośnie tam ilość prac budowlanych, a wraz z nimi liczba wypadków. Jest dużo placów budowy, i taki stan będzie trwał latami. Skutek to niebezpieczne miejsca, poważne wypadki
– podkreślił „Bild”.