Skutki suszy odczuwają także lubuscy sadownicy. Owoce w sadach są małe jak na tę porę roku, a drzewa już usychają.
– Szacujemy, że plony będą o 50 – 60 procent niższe niż w ubiegłym roku – powiedziała Irena Szron z sadu w Solnikach, gdzie jest około 100 ha jabłoni:
Sad w Solnikach nie ma systemu nawadniania, gdyż na takim obszarze byłaby to zbyt droga inwestycja – dodała Irena Szron.