Według Pawła Górnego z Federacji Piesza Polska jedną z najważniejszych zmian wśród propozycji jest przeciwdziałanie notorycznemu łamaniu przepisów. Według projektu przekraczanie dopuszczalnej prędkości o ponad 30 kilometrów na godzinę będzie skutkowało minimalnym mandatem w wysokości tysiąca pięciuset złotych niezależnie od faktu, czy naruszenie zostało stwierdzone w obszarze zabudowanym czy poza nim. Jeśli sprawca ponownie popełni takie wykroczenie w ciągu dwóch lat, zostanie ukarany grzywną nie niższą niż trzy tysiące złotych.
Zdaniem Łukasza Zboralskiego, dziennikarza specjalizującego się w bezpieczeństwie ruchu drogowego i infrastrukturze oraz redaktora naczelnego portalu o bezpieczeństwie brd24.pl, sytuacja na polskich drogach nadal jest zła w porównaniu z innymi krajami. Jak wyjaśnia, Polska nadal jest na trzecim miejscu od końca w UE, jeśli chodzi o śmiertelność w wypadkach drogowych na milion mieszkańców. To prawie 80 osób na milion mieszkańców, tymczasem średnia europejska wynosi 50 osób, a w niektórych krajach – 30.
Zgodnie z policyjnymi danymi w 2020 roku zgłoszono ponad 23 i pół tysiąca wypadków drogowych na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu, w wyniku których zginęło prawie dwa i pół tysiąca osób, a niemal 25 i pół tysiąca zostało rannych, w tym 8 805 ciężko. Prawie 90 procent z nich wydarzyło się z winy kierujących.