Czy lubuską gospodarkę czeka ostre hamowanie? Pod koniec ubiegłego roku wzrosła liczba bezrobotnych, o ponad jedną czwartą spadła dynamika rejestracji nowych firm, w jedenastu działach przemysłu zanotowano spadki.
W regionie odpowiedzią na kryzys wywołany epidemią mają być Lubuskie Bony Wsparcia. Jednak zdaniem części przedsiębiorców ta pomoc powinna przyjść wcześniej. Wiele umów dotyczących wsparcia podpisano dopiero pod koniec grudnia.
Marszałek województwa Elżbieta Polak uważa, że pomoc regionalna to tylko uzupełnienie programów rządowych.
Przypomnijmy, że firmy zakwalifikowane do programu „Lubuskie Bony Wsparcia” wykazały średni spadek obrotów spowodowany kryzysem na poziomie 75 procent. Dwie trzecie uczestników deklaruje, że wszystkie pieniądze przeznaczy na inwestycje, które pomogą im przetrwać na rynku.


















