Futsaliści Przylep-Parku Świdnica rozgromili rezerwy Śląska Wrocław 19:1 w pierwszej rundzie Halowego Pucharu Polski na szczeblu centralnym i zagrają w kolejnej rundzie PP.
Gospodarze festiwal strzelecki rozpoczęli w 7 minucie, gdy Radosław Romanowski pokonał bramkarza Śląska Filipa Łazarewicza. Kolejne bramki w pierwszej połowie padały pomiędzy 8 i 19 minutą, a na listę strzelców wpisali się: czterokrotnie Michał Bartnicki i Fabian Tomaszewski, a dwa samobójcze gole były autorstwa Oliwiera Szargodzkiego i Marcina Niżyńskiego. Do przerwy gospodarze prowadzili 9:0, a najlepszym graczem ekipy rezerw Śląska był bramkarz Łazarewicz. W drugiej części spotkania zespół Przylepu-Świdnicy, nie zamierzał zwalniać tempa. Po 24 minutach było 14:0, a goście dopiero w 27 minucie za sprawą Igora Szynkury zdobyli honorową bramkę. Po 37 minutach gospodarze prowadzili 19:1, a już po końcowej syrenie rzut karny wykonywał Michał Bartnicki, ale nie udało mu się pokonać bramkarza gości:
Bramkarz i grający trener gospodarzy Maciej Dudek był zawiedziony postawą rywali:
Kapitan rezerw Śląska po klęsce w Świdnicy stwierdził, że pocieszające było to, że drużyna zdobyła honorowego gola:
Bramki dla zespołu Przylepu-Świdnicy zdobyli: Michał Bartnicki 6, Radosław Romanowski 4, Fabian Tomaszewski i Kornel Mużyłowski po 2, Mateusz Biereśniewicz, Maksym Iwanowicz i Sebastian Hausler po 1.
Więcej o meczu w podzielonogórskiej Świdnicy w poniedziałkowym Magazynie Sportowym Radia Zachód.
