Hubert Hurkacz awansował do ćwierćfinału turnieju ATP na twardych kartach w Cincinnati. Polski tenisista pokonał w trzeciej rundzie Włocha Flavio Cobolliego 6:3, 3:6, 6:1.
27-letni wrocławianin w pierwszej rundzie w turnieju w USA miał tzw. wolny los. W drugiej pokonał Japończyka Yoshihito Nishiokę 3:6, 7:6 (7-4), 6:1.
Początek 1/8 finału był o wiele spokojniejszy dla Polaka niż jego pierwsze spotkanie w Cincinnati. Pierwszy set był pod jego kontrolą od początku do końca, chociaż do zwycięstwa 6:3 wystarczyło mu tylko jedno przełamanie.
W drugim secie już w pierwszym gemie Hurkacz miał trzy break-pointy, nie wykorzystał jednak żadnego z nich, a chwilę później sam został przełamany. Nie zdołał odrobić tej straty i przegrał 3:6.
Rozdrażniony porażką w drugiej odsłonie Polak całkowicie zdominował rywala w trzecim secie. Dwukrotnie go przełamał, pewnie wygrywając przy tym swoje gemy serwisowe. Triumfował 6:1.
W całym meczu wrocławianin posłał 10 asów serwisowych. Cobolli zanotował ich pięć.
To było drugie spotkanie tych tenisistów i drugie zwycięstwo wyżej notowanego z nich.
O półfinał Polak zagra z Amerykaninem Francesem Tiafoe. W ich bezpośredniej rywalizacji jest 3-3.
Turniej w Cincinnati to dla wielu zawodników ostatni sprawdzian przed rozpoczynającą się 26 sierpnia ostatnią w sezonie wielkoszlemową imprezą – nowojorskim US Open.
Wynik meczu 3. rundy singla:
Hubert Hurkacz (Polska, 5) – Flavio Cobolli (Włochy) 6:3, 3:6, 6:1.
Hurkacz: Cobolli fantastycznie porusza się po korcie
„Mecz z Flavio Cobollim był zacięty, on fantastycznie porusza się po korcie” – przyznał Hubert Hurkacz po zwycięstwie nad Włochem w 1/8 finału turnieju ATP w Cincinnati. Polski tenisista awansował do ćwierćfinału tej imprezy drugi rok z rzędu.
27-letni wrocławianin, który w lipcu przeszedł zabieg kolana i musiał opuścić igrzyska olimpijskie w Paryżu, w pierwszej rundzie w turnieju w USA miał tzw. wolny los. W drugiej pokonał Japończyka Yoshihito Nishiokę 3:6, 7:6 (7-4), 6:1. Trzecia runda to ponownie trzysetowy mecz – w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego pokonał Cobolliego 6:3, 3:6, 6:1.
– Niesamowicie się cieszę z tego zwycięstwa. Mecz z Flavio Cobollim był zacięty, on fantastycznie porusza się po korcie. Jeśli da mu się czas, to rozprowadza rywala po korcie, jest też bardzo niebezpieczny z forhendu. W trzecim secie podniosłem poziom swojego serwisu i byłem skuteczniejszy. Przy jego gemach serwisowych przejmowałem inicjatywę
– ocenił spotkanie Polak.
– Bardzo się cieszę z kolejnego ćwierćfinału w Cincinnati
– dodał siódmy w światowym rankingu Hurkacz.
Polak drugi raz w karierze dotarł do tego etapu turnieju. Wcześniej dokonał tego rok temu, gdy zakończył rozgrywki na półfinale, w którym przegrał z Hiszpanem Carlosem Alcarazem.
O drugi półfinał z rzędu wrocławianin zmierzy się w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego z Amerykaninem Francesem Tiafoe. W ich bezpośredniej rywalizacji jest 3-3.
Czytaj także:
Turniej WTA w Cincinnati – Świątek awansowała do ćwierćfinału
Iga Świątek pokonała Ukrainkę Martę Kostiuk 6:2, 6:2 w trzeciej rundzie turnieju tenisistek WTA 1000 na twardych kortach w Cincinnati. Jej przeciwniczką w ćwierćfinale będzie zwyciężczyni pojedynku rozstawionej z...
Czytaj więcejDetails