Musimy zaczekać na wyniki śledztwa – mówi poseł Władysław Dajczak o ostatnich doniesieniach w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o podejrzenia wyprowadzania pieniędzy publicznych na rzecz różnych stowarzyszeń i fundacji. Miło to dziać się za wiedzą ówczesnego kierownictwa ministerstwa sprawiedliwości i bezpośrednio Zbigniewa Ziobry.
Poseł Dajczak powiedział w Radiu Zachód, że sprawa wymaga rzetelnego wyjaśnienia. Przestrzegł jednocześnie przed przedwczesnym ferowaniem wyroków w tej sprawie.
W ubiegłym tygodniu na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń PiS były dyrektor z ministerstwa sprawiedliwości powiedział, że większość konkursów w ramach Funduszu była prowadzona „w nierzetelny sposób”, a głównym decydentem był Zbigniew Ziobro.