Bosman Roman Włoch jest dobrze znany nie tylko w Cigacicach, których jest mieszkańcem, ale także w odrzańskim środowisku pasjonatów pływania i kultury związanej z bliskością rzeki. Czternaście lat temu nagrywałem w Cigacicach reportaż o odradzającej się Odrze, że po latach za sprawą mieszkających tu entuzjastów wraca do dawnej świetności zmarnowanej po wojnie między innymi odwróceniem się od rzeki ówczesnych decydentów i co za tym idzie mieszkańców okolicznych miejscowości. Powstawały pierwsze galary, czyli jednostki do turystycznego pływania. Audycja była próbą uchwycenia tego entuzjazmu i zachęcenia do aktywności przyszłych potencjalnych amatorów pływania po Odrze. Czy to się udało? Po czternastu latach wraz z bosmanem Romanem, dziś już kierownikiem portu wracamy do miejsc wtedy odwiedzonych i ludzi, którzy dali się zarazić miłością do Odry.
Jest to również opowieść o niezmiennej postawie życiowej Pana Romana, który pomimo upływu czasu, dziś ma 77 lat, traktuje port jak drugi dom i nie zamierza jeszcze iść na emeryturę, choć dumny jest z synów Piotra i Tomka, którzy dla tego miejsca też zrobili wiele.
Cigacice to malownicza wieś położona na wzniesieniu środkowego biegu Odry. Przed wojną znana była z portu, uzdrowiskowego klimatu, letniskowego charakteru i atrakcji związanych z dogodnym położeniem nad rzeką. Dopełnieniem sielskiego wizerunku ze starych pocztówek były liczne winnice malowniczo pnące się na okolicznych wzniesieniach.
Posłuchaj reportażu.
Zdjęcia udostępnił: Tomasz Włoch