Projekt ustawy reformującej szpitale jest już po drugiej turze konsultacji – poinformowała minister zdrowia Izabela Leszczyna. Chciałaby, żeby rząd zajął się nim w lutym, a Sejm przyjął ustawę w pierwszej połowie nowego roku.
– Drugie okrążenie się już skończyło, w tej chwili sczytujemy uwagi i będziemy z tą ustawą szli dalej
– powiedziała w Polsat News szefowa resortu zdrowia.
Przygotowany przez MZ projekt reformy zakłada zmianę zasad kwalifikowania szpitali do tzw. systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (tzw. PSZ) i konsolidację szpitali. Powstał z myślą głównie o szpitalach powiatowych, z których ponad połowa ma długi. Niektóre, by mieć na pensje dla pracowników, biorą pożyczki w parabankach.
Projekt do poprawki
Projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw był gotowy w sierpniu. Ministerstwo Zdrowia przekazało go wówczas do konsultacji publicznych. Niektóre rozwiązania wywołały jednak kontrowersje. Dotyczyły m.in. warunku minimum 400 porodów koniecznych do utrzymania finansowania porodówki w ramach tzw. sieci szpitali oraz kwalifikacji w przypadku profili zabiegowych (osiągnięcie określonej liczby świadczeń w danym okresie).
Z tego powodu projekt został wycofany z prac Rady Ministrów na początku listopada, a Izabela Leszczyna zdecydowała o ponownym skierowaniu go – 20 listopada br. – do konsultacji społecznych. Tłumaczyła to licznymi zmianami wprowadzonymi do dokumentu.
Teraz szefowa MZ chce, by projekt został przyjęty przez Sejm w pierwszej połowie 2025 r.
– Nie chcę odkładać tego dalej, ta ustawa jest potrzebna także w kontekście środków z Krajowego Planu Odbudowy
– podkreśliła w poniedziałek (30 grudnia).
Zapowiedziała, że w styczniu resort zdrowia będzie zajmował się poprawkami do projektu. Pytana, kiedy projektem będzie mógł zająć się rząd, odpowiedziała:
– Jak dostanę to zielone światło, także od koalicjantów, to będę chciała, by w lutym to było możliwe.
Według Leszczyny „szerszej rozmowy i szerszej perspektywy, przedstawienia prawdziwych celów i założeń” projektu ustawy potrzebuje klub Lewicy. Podkreśliła, że w projekcie nie ma „niebezpieczeństw”, których „być może” bał się wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny (PPS).
– Sądzę, że tak naprawdę to może nie zrozumiał tej ustawy
– stwierdziła.
Wątpliwości Koniecznego i klubu Lewicy dotyczyły zawartej we wcześniejszej wersji projektu możliwości łączenia szpitali publicznych z tymi prowadzonymi przez spółki kapitałowe. W obecnej jego wersji takich zapisów już nie ma.
Plan finansowy NFZ bez podpisu ministra finansów
W wywiadzie w Polsat News szefowa MZ potwierdziła, że nadal nie jest podpisany przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia na 2025 r. Zaznaczyła, że mimo tego umowy ze szpitalami są przez NFZ podpisywane, wszystkie świadczenia nielimitowane do trzeciego kwartału 2024 r. zostały rozliczone, a szpitale i przychodnie funkcjonują.
– Od stycznia będzie dokładnie tak samo, wszyscy pacjenci, którzy trafiają do poszczególnych podmiotów, dostaną pomoc
– zapewniła.
W planie finansowym NFZ na 2025 r. (na 195 mld zł) jest 5 mld zł zapasu, ale nie uwzględnia on wynikających z ustawy podwyżki wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia, czyli kosztu ok. 12 mld zł.
– Ewidentnie więc będziemy potrzebowali znaleźć jeszcze jakieś pieniądze
– powiedział pod koniec grudnia PAP wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jakub Szulc.
Czytaj także:
Nowy projekt reformy szpitalnictwa: bez limitów dla porodówek
Ministerstwo Zdrowia przekazało do konsultacji nową wersję projektu ustawy, reformującej szpitalnictwo. Nie ma w nim już limitu minimum 400 porodów. Ministra zdrowia zapewniła, że wykreślono także przepisy, które mogły...
Czytaj więcejDetails