Lewica wygrywa wybory parlamentarne we Francji. Tak wynika z sondażowych wyników ogłoszonych tuż po zamknięciu lokali wyborczych.
To ogromna niespodzianka, bo do tej pory uważano, że zwycięży Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, które wygrało pierwszą turę. Sondaż IFOP dla stacji TF1 wskazuje, że Nowy Front Ludowy zdobył od 180 do 215 mandatów. Nie zdobędzie on jednak 289 deputowanych, dających bezwzględną większość w izbie. To oznacza, że lewica nie stworzą rządu jeśli nie pozyska koalicjanta.
Drugie miejsce zajęła centrowa koalicja Razem dla Republiki. Sondaże dają jej od 150 do 180 deputowanych. Tym samym formacja prezydenta Macrona traci zwykłą większość w izbie, którą miała od dwóch lat.
Na trzecim miejscu uplasowało się Zjednoczenie Narodowe, które uzyska 120-150 procent miejsc w parlamencie. Dalej są centroprawicowi Republikanie, którzy mają szanse na 60-65 mandatów.
Kacper Kita z portalu Nowy Ład powiedział, że jest zaskoczony wynikami exit polls:
Profesor Małgorzata Molęda-Zdziech ze Szkoły Głównej Handlowej zwróciła z kolei uwagę na dużą mobilizację Francuzów:
Frekwencja wyborcza wyniosła około 67,5 procent. To jeden z najlepszych wyników w historii francuskich wyborów parlamentarnych.
Pierwsze od 1997 roku przyspieszone wybory parlamentarne we Francji zostały zwołane przez prezydenta Emmanuela Macrona po zwycięstwie partii Marine Le Pen w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Tydzień temu formacja ta wygrała pierwszą turę wyborów parlamentarnych, co było bezprecedensowym wydarzeniem w historii Republiki Francuskiej.