Spis treści
- Co 14 miesięcy z powodu uzależnienia od fentanylu umiera więcej Amerykanów, niż w sumie zginęło we wszystkich wojnach, jakie Stany Zjednoczone toczyły po 1945 roku. Epidemia fentanylu nie jest nowa, ale coraz bardziej przerażająca – pisze tygodnik „Economist”.
- Rząd chiński stara się rozniecić epidemię niebezpiecznego narkotyku fentanylu w Stanach Zjednoczonych poprzez dotowanie substancji niezbędnych do jego wytwarzania – stwierdziła we wtorek komisja Kongresu USA.
Fentanyl, opioid syntetyczny, jest 50 razy mocniejszy niż heroina; od wielu lat stosowany był w szpitalach jako bardzo silny środek przeciwbólowy.
W 2014 roku amerykańska Agencja do Walki z Narkotykami (DEA) ogłosiła, że skala nielegalnego dostępu do fentanylu w Stanach Zjednoczonych jest alarmująca, a rocznie odpowiada on za 70 proc. zgonów spowodowanych przedawkowaniem.
Ponadto sproszkowany fentanyl jest często mieszany z innymi substancjami, co sprawia, że – według DEA – już jedna tabletka takiego specyfiku może zabić.
Jest to – jak pisze brytyjski tygodnik – wymarzona substancja handlarzy narkotyków, ponieważ jej wytwarzanie nie wymaga rozległych upraw takich roślin jak marihuana czy koka, produkcja tabletek może się odbywać w małych, „domowych” i trudnych do wykrycia laboratoriach, a przemyt i transport jest wyjątkowo łatwy.
Substancje chemiczne będące prekursorami fentanylu są produkowane na wielką skalę w Chinach, gdzie przemysł farmaceutyczny jest bardzo rozbudowany, i w Indiach, gdzie nie podlega on ścisłej kontroli. Kartele narkotykowe z Meksyku importują te substancje i produkują na ich bazie fentanyl w zaimprowizowanych laboratoriach. Jest on potem wysyłany do USA, przy czym większość tego transportu przewożona jest przez legalne trasy eksportu – wyjaśnia „Economist”.
Według DEA eksport fentanylu do USA kontrolowany jest głównie przez dwa kartele: Sinaloa i Jalisco New Generation. W piątek USA, w porozumieniu z rządem Meksyku, nałożyły sankcje na 15 członków Sinaloa i sześć meksykańskich firm za wymianę peso na czarnym rynku, pozwalającą na pranie pieniędzy gangów narkotykowych. Systemem nielegalnej wymiany meksykańskiej waluty kieruje dwóch braci objętych sankcjami – Arturo D’Artagnan Marin Gonzalez i Porthos Marin Gonzalez.
Około 6 mln Amerykanów jest uzależnionych od opioidów. Administracja prezydenta Joe Bidena przyjęła nieco inną metodą walki z epidemią niż poprzednie rządy. W 2021 roku po raz pierwszy wydano więcej pieniędzy na zapobieganie uzależnieniu i jego leczenie niż na walkę z dostawcami narkotyków.
Federalna administracja stara się też ułatwić Amerykanom dostęp do sprawdzonych terapii, takich jak leczenie metadonem, buprenorfiną i naloksonem.
W styczniu powołano amerykańsko-chińską grupę roboczą ds. substancji używanych do produkcji fentanylu; jej pierwsze spotkanie odbyło się w Pekinie. Według źródeł Reutera w listopadzie ubiegłego roku chińskie władze podjęły kroki przeciwko rodzimym firmom produkującym substancje chemiczne używane do wytwarzania fentanylu; Pekin miał też zacząć rozmowy w tej sprawie z Meksykiem.
Według amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) w 2021 roku z powodu przedawkowania opioidów zmarło w Stanach Zjednoczonych ponad 80 tys. osób. 88 proc. z tych przypadków dotyczyło syntetycznych opioidów.
1. Chiny starają się rozniecić epidemię syntetycznego opioidu – fentanylu
Pracujący dla komisji śledczy dotarli do pekińskiego rządowego portalu poprzez który chińscy producenci wytwarzający tzw. prekursory fentanylu mogą zawnioskować o zwolnienia podatkowe – pod warunkiem, że sprzedają substancje poza terenem Chin – poinformował portal Głos Ameryki.
Były prokurator generalny William Barr zeznając przed komisją powiedział, że te informacje zawierają przekonujący materiał dowodowy dotyczący subsydiowania prekursorów. W listopadzie prezydenci Joe Biden i Xi Jinping postanowili wznowić dwustronną współpracę, by ograniczyć handel narkotykami i substancjami niezbędnymi do ich produkcji.
Przewodniczący komisji, republikanin Mike Gallagher oświadczył, że działania Komunistycznej Partii Chin dowodzą, że „Pekin chce, by do naszego kraju napływało więcej fentanylu; chce, by epidemia zasiała chaos i zniszczenie”.
Ambasada Chin w Waszyngtonie przekazała w komentarzu dla agencji Reutera, że „w Chinach nie ma problemu z fentanylem, kryzys fentanylowy w Stanach Zjednoczonych nie jest spowodowany przez stronę chińską, a obwinianie na ślepo Chin nie może rozwiązać problemu USA”.
W USA większość zgonów spowodowanych przedawkowaniem narkotyków jest związana z fentanylem, często dodawanym również do innych narkotyków. Fentanyl jest bardzo silnym środkiem znieczulającym – według Amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom znieczula stukrotnie mocniej niż morfina, a uzależnia wielokrotnie szybciej niż heroina. Już 2,5-miligramowa szczypta czystej substancji stanowi dawkę śmiertelną
2. Nowy, śmiertelnie niebezpieczny narkotyk – tranq
Kolejnym zagrożeniem, z którym borykają się dziś Stany Zjednoczone, jest szeroko dostępny „tranq” — nowy narkotyk, będący połączeniem leku weterynaryjnego oraz heroiny lub fentanylu. To właśnie on doprowadza do wyniszczenia organizmu, powodując szereg śmiertelnych skutków ubocznych.
Ksylazyna to uspokajający lek, który znalazł szerokie zastosowanie m.in. w weterynarii. Stosowany jest do rozluźniania mięśni, uspokajania organizmu, czy znieczulania. Choć nie jest uważana za opioid to w połączeniu heroiną lub fentanylem ma podwójnie dewastujący skutek. W USA nie jest dopuszczona do stosowania przez ludzi ze względu na skutki uboczne — obniżenie ciśnienia i spadek tętna
„Tranq” to mieszanina wymyślona w Portoryko. Wpływa dewastująco na organizm człowieka. W krótkim czasie po jego zażyciu na ciele pojawiają się pękające, gnijące rany, które ciężko leczyć. W skrajnych przypadkach zażycie narkotyku prowadzi do amputacji kończyn lub zgonu.
Co trzecia „narkotyczna śmierć” w Filadelfii spowodowana jest przez „tranq”. Używka w całym USA odpowiada za ponad 107 tys. ubiegłorocznych zgonów.